Re: Blednie liczona ilosc wolnego miejsca na dysku

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Fri 08 Feb 2008 - 01:34:52 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <47aba3b5$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Kajetan" <no-mail@no-problem.pl> napisał w wiadomości
news:fog4q3$deh$1@news2.ipartners.pl...
> Bez efektu. Rootkit czy ogolnie pojete malware jest pewnym tropem, ale
> bylbym mocno
> zdziwiony jakby owo bylo odpowiedzialne za opisany stan - zniknelo mi
> circa 30GB,

(...ogromna - ponad milion - ilość pustych wpisów)
>> Nie wiem... może defragmentator przy okazji działania zwolni to
>> miejsce? Bo CHKDSK NAPEWNO tego nie zrobi. Aby mu się struktura
>> filesystemu zgadzała.
>
> Ciekawy pomysl, ale raczej mnie nie dotyczy (sprawdze). chkdsk
> pokazuje ze cos mu tam
> nie gra, ale naprawia to przy czym nie rzutuje to na dostepna
> przestrzen dyskowa.
> Tam nie ma jakiejs nadzwyczajnej ilosci malych plikow, to zwykla
> maszyna do pisania
> i od czasu do czasu do zrzucania filmow z kamery cyfrowej i
> pozniejszego obrabiania
> w Pinnacle-Costamie. Z ciekawostek moge powiedziec ze archiwizacja
> wszystkich danych
> zrobiona ntbackupem ma wielkosc 58GB, czyli "to cos" zdaje sie byc
> faktycznie na dysku
> i nie wynika tylko np. z uszkodzenia mft czy jakichs innych
> metadanych.
> No nic, rano bedzie obraz calosci i bede walczyl dalej :)

Myślałem też o tzw. wasted/slack space... ale, faktycznie, takich plików
musiało by być circa 10 melonów... NTFS to udźwignie, ale system zamuli
jak mu się trafi w tym grzebać zbytnio...
Zatem, rzeczywiście, pozostają dane z ADS
Ja jeszcze spróbuję w wolnym czasie przypiąć jakiś dysk, z NTFSem (mam
kilka 80GB w zapasie) i potrenuję masowe zakłądanie olbrzymiej ilości
katalogów. Jak miejsce nie zostanie zwolnione, to potrenuję, czy po
jakimś programie to się uda...

>
> Dzieki za wszystkie sugestie, jesli ktos ma jeszcze cos w zanadrzu, to
> prosze sie nie krepowac :)

Nie pamiętam (pardooon!) :)... co pokazuje na ten temat Konsola
Odzyskiwania (uruchamiana z płyty)? Ile ona pokazuje wolnego miejsca?
I może spod niej zrób chkdsk /p?
Bo OIDP, płytowa konsola nie uruchamia raczej plików z partycji
systemowej - ta może być zupełnie niedostępna, a jednak konsola
startuje..
Porównaj ilości wolnego pokazywane tu i tam...
Jeszcze bym spróbował dopchnąć na partycję tyle plików, o w miarę
jednakowej zawartości, w miarę możliwości bez "sparse" i kompresji, ile
wejdzie. Tak, aby zostało gdzieś 10 % miejsca będącego dotychczas, czy
taki masowy zapis i skasowanie takiego dużego pliku coś zmieni...?
Jak wspominałem, bawiłem sie z ogromną ilością plików. Po tym, chkdsk
młócił długo, ale nie wykazywał błędów, Partition magic jednak
pyszczył, że mu coś nie halo, naj*.*łem się z tym, bezskutecznie.
Pomyślałem sobie, że to w którymś ze zwolnionych wpisów siedzi babol,
nieistotny dla systemu, ale PQMagic woli dla bezpieczeństwa "zaprzeć
się" - "nie wstanę, tak będę leżał". Tak też zrobiłem - znowu mozolne
robienie c.a. 2.7 melona nowych wpisów w nadziei, że zamaże się ten
uszkodzony. I słusznie mniemałem, po skasowaniu tych plików konwersja na
FAT32 przeszła gładko i bez problemów. W czasie tworzenia tych ponad 2
milionów plików obserwowałem, jak zmienia się ilość wolnego miejsca -
nie zmieniła się ani o trochę! Co właśnie pozwoliło mi przypuszczać, ze
zajęte przez wpis miejsce na dysku nie jest uwalniane pod inne dane...
Dopiero, gdy ilość utworzonych wpisów przekroczyła dotychczasową, ilość
wolnego miejsca zaczęła maleć - wiedziałem, że już wszystkie stare wpisy
zostały zamazane nowymi, jak też problem, przestał istnieć.

Trzy rzeczy bezpośrednio w filesystemie węszę - ADS, puste wpisy,
wreszcie - wasted/slack space...

-- 
If it had't been for Cotton Eye Joe / I'd been married long time ago,
Where did you come from where did you go,
Where did you come from Cotton Eye Joe.
(C) Rednex - Cotton Eye Joe. 
Received on Fri Feb 8 01:40:09 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 08 Feb 2008 - 01:42:02 MET