Re: Klopoty z Dscalerem

Autor: Jędrek <andx3wytnij_at_poczta.onet.pl>
Data: Sun 09 Dec 2007 - 13:54:36 MET
Message-ID: <fjgot9$d1r$1@nemesis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Adam Nastula" news:475145ae$0$16944$f69f905@mamut2.aster.pl

> Moj tuner jest to prawdopodobnie CONNEXANT

Connexant to chipset samej karty - czyli przetwarzanie już otrzymanego
sygnału obrazu z tunera.
Tuner to metalowe pudełeczko - głowica telewizyjna.
Najczęściej głowica jest robiona na kości philpsa - zapewne chodzi o układ
syntezy częstotliwości aby Dscaler wiedział jak się ma z nią komunikować.
W przypadku podobnej karty Leadtek WinFast TV2000XP Expert program
automatycznie ją wykrywa i przydziela dla niej tuner:

Philips FQ1216ME MK3 (PAL/SECAM multi)

Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że w tunerze DV2000 użyto podobnej
głowicy TV.

U mnie dscaler chodzi znakomicie w porównaniu ze śmieciarskim oprogramowanie
od winfasta.
Oprogramowanie od winfasta łącznie ze sterownikami karty TV wywaliłem już po
2 dniach, bo działało tak, że niech krew zaleje. Dscaler używa swoich
wewnętrznych sterowników i mimo, że na dziś karta TV jest w menedżerze
pokazana jako "inne urządzenia" ze znakiem zapytania (brak sterowników)
działa wyśmienicie.
Obraz żyletka, jednak na dziś dzień przydałoby się coś mocniejszego nie
Athlon 2000, bo przy najlepszej jakości obrazu poprzeczne płynące napisy
lubią na chwilę się przyciąć.
Do samej karty TV na wyjściu m.cz. audio trzeba było tylko dodać jeszcze
filtr dolnoprzepustowy (LC) bo producentowi było żal dodać dwie ceweczki aby
odfiltrować częstotliwość różnicową fonii, której ślady włażą na audio i
gryzą się z niektórymi kartami muzycznymi (ich próbkowanie zapewne)
generując wielki szum. Po dodaniu filtrów jakość sygnału audio bardzo dobra.
Received on Sun Dec 9 13:55:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 09 Dec 2007 - 14:42:02 MET