Użytkownik "goomish" <gum12-bez.tego@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:sn2q3r5bavnx$.dlg@fqdn.goomisha.pl...
> *Lawrens Hammond* pisze:
>
>> No proszę, ledwo udało mi sie posprzątać po awarii systemu plików, a
>> tu
>> nagle siedzę sobie z rana przy kompie, cuś tam rzeźbię... jeb, twardy
>> reset nagle i bez uprzedzenia.
> [...]
>
> E tam, widocznie ostatnie kilkadziesiąt godzin jakieś pechowe musiało
> być
> :). Wczoraj po południu miałem to samo. Najpierw bluescreen (pierwszy
> od
A u mnie kompletnie nic, żadnego wpisu w logu zdarzeń, zero, amba
fatima. A nawet więcej, bo NIE było i ni ma.
> kilkunastu miesięcy) spowodowany przez fwdrv.sys (od Kerio 2.1.5) a po
A u mnie jak pamiątka pykła.
> kilkunastu minutach nagły restart - bez żadnego ostrzeżenia ani innego
> śladu w Dzienniku zdarzeń. Zanim zacząłem się na serio niepokoić i
> szukać
BSODów nie miałem w ogóle.
> przyczyny - przeszło i pewnie się już przez następne parę miesięcy nie
> powtórzy.
Rano mapa pogody pokazywałą dość ostre przemieszczanie sie frontów
burzowych. Teraz zostawiłem kompa na cały dzień i nic, po powrocie z
roboty chodzi dalej.
Przypuszczam, że ch...ałowy zasilacz, gdzieś blisko wyładował sie
piorun, poszło po energetyce, po przewodach sieci tej, co w gniazdkach
(a może kablówki? wczoraj co rusz mi modem zrywał synchro), przepięcie,
przeskoczyło przez marne obwody zasilacza, dostało sie gdzieś do ukłądu,
spowodowało stan nienormalny i nastąpił zimny reset? Hmm... tylko, że
wcześniej, przy nawet głośniejszych i bardziej błyskających piorunach,
komputerowi nic nie było. Prędzej coś powietrzem przyfrunęło. Reszta
urządzeń w domu jednak nie zareagowała.
Tak czy siak, pamięć przelecę. Ale najpierw nocny test pod obciążeniem
zasobów, rano zapuszczę memtesta.
-- LH ICE może uratować życie: http://wiadomosci.onet.pl/1584724,11,item.html?MASK=33094973Received on Sun Aug 12 00:35:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 12 Aug 2007 - 00:42:02 MET DST