Tomasz Chmielewski pisze:
> Hmm, troche bedzie NTG, ale w systemach nie-Windows rzeczy typu ramdysk
> sa b. popularne - czy to do zapisywania plikow tymczasowych, czy innych
No i to też napisałem :) W LiveCD to podstawa normalnej pracy.
> danych, ktore nie sa jakos szczegolnie istotne, i po restarcie powinny
> po prostu zniknac. I nie trzeba sie martwic o czyszczenie roznych
> katalogow TMP, TEMP itd.
A tu średnio rozumiem. Idea pliku tymczasowego polega na tym,
że jest *plikiem*, a nie buforem w pamięci. Owszem, może
podlegać optymalizacjom. Na przykład w Windows można tak
określić atrybuty pliku, że nie zostanie w ogóle stworzony
na dysku, dopóki nie będzie to absolutnie konieczne.
Ale ograniczanie pojemności plików tymczasowych do pojem-
ności RAMu czy swapa to trochę dziwne podejście.
> Nie wiem z jakimi ramdyskami miales do czynienia, ale np. taki tmpfs nie
> dosc, ze nie blokuje na sztywno pamieci (mimo ze ma przyznane np. 512
> MB, to faktycznie zuzywa tyle pamieci, ile pliki w nim), to w dodatku
> potrafi korzystac z systemowego swapa.
Tak, dynamiczna alokacja "sektorów" (a w zasadzie kolejnych
stron pamięci) to prosta i bardzo skuteczna technika ograni-
czania wykorzystania pamięci. Najprostsze RAM-dyski nie
korzystają z tego, ale mają np. ograniczenia do 16 MiB.
Te większe pewnie wszystkie mają już taką sztuczkę.
Natomiast swapa średnio rozumiem; jak już RAM-dysk, to ma
w ogóle nie sięgać do dysku przecież :) Od współpracy RAM<>
dysk jest mechanizm pamięci wirtualnej, stronicowania i
wymiany: generalnie *wszystkie* pliki dyskowe powinny
znajdować się (w tej ich używanej części) w RAMie, o ile
to możliwe -- nie powinno być konieczności stosowania do
tego RAM-dysku ;)
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Administrator, Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Fri Jun 8 12:20:08 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 08 Jun 2007 - 12:42:02 MET DST