Re: Win2k nie znajduje samego siebie

Autor: Tomasz Minkiewicz <tomasz.minkiewicz_at_interia.pl>
Data: Fri 25 May 2007 - 13:51:46 MET DST
Message-ID: <pan.2007.05.25.11.51.45@tommink>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8

On Fri, 25 May 2007 13:21:25 +0200, Michal Kawecki wrote:

> Dnia Fri, 25 May 2007 11:07:00 +0000 (UTC), Tomasz Minkiewicz
> napisał(a):
>
>> On Fri, 25 May 2007 12:14:24 +0200, Michal Kawecki wrote:
>>>> Czy możliwe, że fixboot się pomylił i nowy sektor rozruchowy partycji
>>>> zapisał do MBRa?
>>>
>>> Rzeczywiście, na to wygląda. Nie spotkałem się jeszcze z taką
>>> sytuacją. Czyli jest tak: pogrzebałeś w tabeli partycji linuksowym
>>> fdiskiem, odpaliłeś Konsolę odzyskiwania która już nie odnalazła
>>> partycji z Windows, odpaliłeś fixboot bez parametrów... i mamy klops.
>>
>> No... w sumie... dokładnie tak było. Wg mojej najlepszej wiedzy żadna z
>> tych operacji destrukcyjna nie jest, ale efekt dały w sumie
>> nienajlepszy. Nie wiem czemu. Może jakiś związek miało to, że windows
>> był sklonowany na nowy dysk - ale przecież po tym działał.
>
> Bo może ta partycja jest uszkodzona. Albo też wpisy w Boot.ini nie
> zgadzają się z wpisami w tabeli partycji (chodzi o ich kolejność).

Chyba o tę kolejność chodzi. Po odzyskaniu partycji Testdiskiem maszyna
się w ogóle nie zabootowała. Wyświetliła tylko parę śmiesznych krzaczków.
W sumie zgodnie z oczekiwaniami.
Odpaliłem ją więc z płytki Win98, żeby standardowo zrobić "fdisk /mbr",
ale najpierw po prostu odpaliłem fdiska, żeby zobaczyć co pokaże.
W rezultacie z "fdisk /mbr" zrezygnowałem, bo dosowy fdisk twierdzi, że
widzi dysk wielkości około 40GiB, a ja już nie mam ochoty sprawdzać, co
tym razem on zepsuje, ale za to dowiedziałem się, że jego zdaniem
partycja windowsowa ma numer 3 (mimo, że jest najbliżej początku dysku).
To chyba nie musi oznaczać, że i Win2k tak ją widzi, ale w każdym razie
warto spróbować.

> W obu
> tych przypadkach Konsola Odzyskiwania nie odnajdzie systemu. Tak czy
> tak, to co teraz robimy to jest tylko odkręcanie efektu wykonania
> fixboot bez parametru, a pozostaje jeszcze ustalenie, czemu ten Windows
> nie startuje. Jak już do tego przejdziesz to wrzuć tutaj zawartość
> Boot.ini.

[boot loader]
timeout=30
default=multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(1)\WINNT
[operating systems]
multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(1)\WINNT="Microsoft Windows 2000
Professional" /fastdetect /noguiboot /sos

Te niestandardowe dodatki to tylko dlatego, że nie lubię, jak mi system
przy starcie bije po oczach białym ekranem przy niskim odświeżaniu -
jeśli już ma coś wyświetlać, to niech to będzie jakaś informacja na
przyzwoitym ciemnym tle.

Zaraz wykombinuję, jak wpisać na dysk standardowy MBR (do "fixmbr" też
jakoÅ› nie mam w tej sytuacji zaufania ;)) i zobaczÄ™ czy przypadkiem
zmiana numeru partycji w boot.ini nie uzdrowi sytuacji.

> No i wykonaj chkdsk /r spod Konsoli Odzyskiwania (te bad sectors!)

Nie, nie. Padnięte bloki były na starym dysku. Nowy jest zdrowy.
Przegrywałem przez "dd conv=noerror,sync", więc badbloki pominęło,
wypełniając zerami. To oczywiście spowodowało problemy, ale pierwsze co
zrobiłem z windowsem przeniesionym na nowy dysk to sprawdzenie chkdskiem
w konsoli. Dwukrotne, żeby się upewnić, że za drugim razem powie, że
żadnych błędów nie znalazł.
Nie bardzo wiem, jak właściwie chkdsk sobie radzi z takim przypadkiem -
pewnie jeśli wyzerowane bloki należą do jakichś plików, to wcale, ale
w najgorszym razie mam gdzieś na dysku kilkadziesiąt plików do wyrzucenia
- godzÄ™ siÄ™ na to bez szemrania.

-- 
Tomasz.Minkiewicz@interia.pl
Received on Fri May 25 13:55:12 2007

To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 25 May 2007 - 14:42:04 MET DST