Re: Precz z Vista

Autor: Wojtek <wojtek_84wywalto_at_poczta.onet.pl>
Data: Thu 01 Feb 2007 - 20:21:57 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <45c22b36$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl>

> Popatrz, popatrz, a ja stosuję Linuksa w firmach i nie płacę
> za support i utrzymanie.

to pozostaje ci tylko zlozyc gratulacje ze ktos ci nimi administruje za
darmo. nie kazdy ma tyle szczescia, pwoiedzialbym nawet ze jestes w
mniejszosci

> Nie pisz proszę sloganami typowymi dla ucznia szkoły
> podstawowej czy najwyżej średniej, który w komputeryzacji
> widzi tylko gry. Spojrzyj na zagadnienie bardziej profesjonalnie.

oh, dzieki. w moim wieku odmladzanie zaczyna juz byc raczej przyjemne...
ciesze sie ze moge wymienic poglady z prawdziwym profesjonalista
mozesz pisac co chcesz ale nic nie zmieni tego ze to gry pchaja do przodu
rozwoj pctow, gdyby liczyly sie tylko pakiety biurowe, moglibysmy byc
spokojnie na etapie PII233 i w98

> A co mnie obchodzi reszta świata? Jeżeli nawet tylko
> w Polsce wyprze, to będzie już *bardzo* dobrze.

nie wyprze, bo polskie gry praktycznie nie istnieja a reszty swiata nie
obchodzi to co sie u nas dzieje. zreszta widac jak wypiera... pamietam
linuxa w wersji jadra 0.9*** juz wtedy wszyscy wiescili rychly koniec
windowsow. od tego czasu minelo, bagatela... prawie 15 lat. i co? sam sobie
odpowiedz.

> No i może szansa Linuksa polega właśnie na tym, że ludzie
> się w końcu wpieprzą, że muszą wydawać forsę na sprzęt który
> wcale nie działa coraz szybciej?

alez dziala! karty graficzne czyli glowny kawalek sprzetu zwiazany z grami i
jednoczesnie najdrozszy w pctach dzialaja coraz szybciej i nie wazne na czym
czy na win czy na linuxie. problem w tym ze pod linuxem nie mozna ich
wykorzystac do tego do czego sie je kupilo. i wlasnie to mimo twojego
poblazliwego stosunku do gier na pcta jest najwieksza zmora tego systemu...

> Ale spora część rynku (pewnie ponad połowa) to rynek firmowy
> i tam są największe pieniądze.

pieniadze tak, ale nie najnowszy sprzet. w firmach stoja z reguly
kilkuletnie leciwe skladaki. i firmom wszystko jedno co zainstaluja czy win
czy linuxa i tak zaplaca w stosunku rocznym ta sama kase za utrzymanie
komputerow, bo w koncu czym jest cena oema windows w porownaniu do rocznej
pensji admina? co innego w domu. jesli jedynym kosztem przecietnego
kowalskiego jest koszt oprogramowania to tu linux mialby szanse, gdyby... no
wlasnie gdybym mogl pojsc do sklepu i kupic np. Tomb Raidera pod linuxa. ale
nie moge... i dlatego ten system nie spelnia wymagan ktore przed nim
stawiam. i tu nie jest wazne czy jest za darmo czy nie.
Received on Thu Feb 1 20:25:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 01 Feb 2007 - 20:42:01 MET