Re: CHKDSK oszalał, przeczy sam sobie.

  Rok 2006 - grudzień. Dokładnie to niedziela, 3-go. Nieco po 3-ej.
  Nagle zza rogu Lawrens Hammond wrzuca na pl.comp.os.ms-windows.winnt:

>> Nie będę robić cancela, bo zbyt się natrudziłem przy tamtych
>> wypocinach... Ale... Czy zbyt rychłe odpalenie CHKDSK, jeszcze
>> przed załadowaniem różnych usług oraz programów z autostartu, może
>> skutkować takimi fałszywymi alarmami? Bo CHKDSK uruchomiony po
>> dwóch minutach od startu kompa przebiega bez problemu... :-O
> IMHO może, bo to może być otwieranie, zamykanie, przepisywanie,
> etc. różnych plików przez startujące usługi. Usługa otworzy plik, w
> tym momencie "cyknie" go sprawdzacz i wykryje błąd, 5 sekund przed,
> 5 po, i błędu niet. Dlatego też dobrze chkdsk sprawdzać bez
> uruchomionych innych progsów.

Łatwo powiedzieć, jak mam usługi. A nawet w awaryjnym mi błęda
zasadził, ale tam przecież też ryje po dysku przy wstawaniu.

> Poza tym, systemowej partycji nie sprawdzisz z parametrem, z powodu
> niemożności zablokowania dysku na wyłączność, zaproponuje
> sprawdzenie on-boot.

No i on-boot żadnych błędów nie ma.

> (Wyobrażasz sobie, by system mial sobie koryto odmontować?) :)

Nie, ale pod 9x Scandisk grzecznie restartował, jak mu coś "grzebło"
po dysku, i tak do skutku, błędów nie raportując...

> A to, co napisałeś o sprawdzaniu spod K.O., to tak ma, i to jest
> IMHO normalne.

Uff.

> Sprawdź to kilka razy, czy jak system się wczyta w całości, to
> wyrzuci błędy, czy nie.

OK, przy najbliższych odpaleniach będę zawsze testować.

Dzięki za rady i przepraszam za zbędne zamieszanie, jeśli to po prostu
mój falstart. :-|

-- 
  Pozdrawiam,  Marsjanin.  WWW :  marsjanin.tk
  Masz firmę? Ta pomarańczka jest dla Ciebie !!!  :-D
  Nic nie gra. Cudowna cisza...  :-]