Użytkownik "Marsjanin" <11.2006.usenet@marsjanin.tk> napisał w wiadomości
news:1dq9ntimgal93$.dlg@marsjanin.tk...
(o przejściach z CHKDSKiem)
Spróbuję podsumować, co przeczytałem.
Rozumiem, że:
Jeśli odpalach tylko chkdsk, za pierwszym razem, bez parametrów, to wykrywa
błędy.
Zaraz potem odpalony znów bez parametrów, już błędów nie wykrywa.
Nie doczytałem się, czy już pierwsze odpalenie zrobiłeś z parametrem /f, co
wtedy?
Zamyka prawidłowo system, czy coś tak jakby za szybko? (np. w trakcie
zamykania następuje reset, którego nie zauważasz, bo i tak restartu się
spodziewasz)
Spróbuj zajrzeć do logów systemowych, może tam coś jest nabazgrane? Wyłącz
"automatyczny ponowny rozruch", może sie coś pokaże?
Gdybyś miał dostęp do Knoppixa w wersji minimum 5, to mam pewną sugestię,
dość ryzykowną, więc mimo wszystko, zgraj całość do obrazu, a potem spróbuj.
Odpal Knoppixa, podmontuj partycję z prawem do zapisu, I zrób tak:
Odpal Midnight Commander, skasuj plik wymiany, wszystkie pliki tymczasowe,
oraz katalog System Volume Information z zawartością.
Utwórz w katalogu głównym partycji podkatalog o jakiejś nazwie nie
kolidującej z innymi, tam przenieś całą zawartość dysku, tak, żeby w
katalogu głównym był tylko nowo utworzony. Następnie z niego przekopiuj (nie
przenieś!) do macierzystego miejsca ile się tylko zmieści, następnie z
nowego skasuj dokładnie to, co przekopiowałeś z powrotem na miejsce. Tak do
momentu, aż przekopiujesz wszystko, następnie usuń nowy katalog, bo będąc
pustym nie jest już potrzebny. Restart - i jak? Jeśli się uda, to bardzo
możliwe, że błędu już nie będzie.
W podobny sposób ratowałęm partycję NTFS, na której chkdsk chciał porozwalać
ważne pliki. Przekopiowanie ich na nowe miejsce przeważnie likwidowało
problem.
Chodzi o to, aby wszystko, struktura katalogów i struktura plików, oraz
oczywiście, same pliki, zostały przekopiowane gdzieś. Możliwe, że chkdsk nie
wykrywa jakiegoś faktycznego babola (miałem już tak i dopiero kopiowanie
pomogło skutecznie), a system z tym już sobie nie radzi, lub nie widzi
błędu, ale widzą go np. pewne programy. Kopiowanie wszystkiego w nowe
miejsce ma szansę spowodować, że uszkodzone wpisy zostaną zamazane zdrową
zawartością.
Przy okazji - sprawdź pamięć (obecną) MemTest-em, czy jednak nie ma i tu
błędu.
Jeśli struktura logiczna na dysku jest zdrowa, bo i tak może być, mimo
pokazywania błędów, to zapewne mógł się przywalić jakiś sterownik, czy inny
plik systemowy, gdy z powodu uszkodzenia w pamięci RAM do pliku zapisały się
złe dane. Mam nadzieję, że komp nie jest (zanadto) podkręcony?
-- LH W przypadku kontroli ten bez biletu to tez nie zlodziej ... on tylko kupil od kanara bardzo drogi bilet za ponad 100zl :) (C) J.B. @ news:pl.regionalne.warszawaReceived on Sun Dec 3 01:35:13 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 03 Dec 2006 - 01:42:01 MET