Re: CHKDSK oszalał, przeczy sam sobie.

Autor: Marsjanin <11.2006.usenet_at_marsjanin.tk>
Data: Sun 03 Dec 2006 - 02:28:43 MET
Message-ID: <11a0begyhmlj6.dlg@marsjanin.tk>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

  Rok 2006 - grudzień. Dokładnie to niedziela, 3-go. Nieco po 1-ej.
  Nagle zza rogu Lawrens Hammond wrzuca na pl.comp.os.ms-windows.winnt:

Dzięki za odzew.

> Spróbuję podsumować, co przeczytałem.

Spróbuję się ustosunkować. :-)

> Rozumiem, że:
> Jeśli odpalach tylko chkdsk, za pierwszym razem, bez parametrów, to
> wykrywa błędy.

Za pierwszym razem po zalogowaniu obojętnie jakiego usera, w obojętnie
jakim trybie. Ale nie w Konsoli Odzyskiwania, tam pada jedynie
trzykrotnie fraza "CHKDSK wykonuje dodatkowe sprawdzanie lub
odzyskiwanie" i jest to powtarzalne za każdym razem pod rząd.

> Zaraz potem odpalony znów bez parametrów, już błędów nie wykrywa.

Tak jest.

> Nie doczytałem się, czy już pierwsze odpalenie zrobiłeś z parametrem
> /f, co wtedy? Zamyka prawidłowo system, czy coś tak jakby za
> szybko? (np. w trakcie zamykania następuje reset, którego nie
> zauważasz, bo i tak restartu się spodziewasz)

Po pierwsze, wtedy jest tak, jak zwykle, tj. tak samo, jakbym "/f"
zarekomendował za drugim, trzecim czy dziesiątym razem. Jeszcze tylko
jednego nie sprawdzałem, zaraz to uczynię: co będzie, gdy "pierwszy
chkdsk" nie będzie sprawdzał C: tylko inną partycję.

Po drugie, żaden reset automatycznie przy "/f" nie następuje, ani
zamknięcie systemu, muszę to zrobić ręcznie i przebiega moim zdaniem
prawidłowo.

> Spróbuj zajrzeć do logów systemowych, może tam coś jest nabazgrane?

Których... Właśnie tu wychodzi moje żółtodzióbstwo w NT, na 9x to
mniej więcej wiedziałem, co gdzie siedzi, a tutaj to już całkiem nic
nie wiem... :-/

> Wyłącz "automatyczny ponowny rozruch", może sie coś pokaże?

Też o tym myślałem, ino gdzie to jest...?

> Gdybyś miał dostęp do Knoppixa w wersji minimum 5,

W sumie LiveCD to mam.

> to mam pewną sugestię, dość ryzykowną, więc mimo wszystko, zgraj
> całość do obrazu, a potem spróbuj.

Dużo słyszałem o linuksach grzebiących w NTFS, i nie za wiele tam było
pozytywnego. Musiałbym więc zbackupować najpierw cały _dysk_ a nie
partycję, a na to miejsca nie mam, szczególnie, że obecna nagrywarka
coś się nie lubi z moim BIOS-em. Tj. pod Windows chodzi OK, zero
zastrzeżeń, ale (obojętnie od ustawień UDMA w BIOS) żadnej płyty z
niej zabootować nie mogę, następuje freeze kompa i to w różnym
stadium. Sprawdzane na 2 procesorach i różnych pamięciach, jakby co.
:-) Poza tym płyty pod Ghostem (sprawdzałem tylko CD-RW...) nagrywa z
błędami (te same płyty w Nero z normalnymi danymi - no problem). Ale
to tak OT.

> Utwórz w katalogu głównym partycji podkatalog o jakiejś nazwie nie
> kolidującej z innymi, tam przenieś całą zawartość dysku, tak, żeby
> w katalogu głównym był tylko nowo utworzony.
[...]

A to musi być pod Linuksem? Może jakieś narządko (ale skuteczne!) do
NTFS pod Windows 9x? Mam obok postawionego sprawnego ME (ten sam dysk
fizyczny, ale to akurat możnaby dość bezboleśnie zmienić).

A co z prawami do plików? Nie pójdzie się to czasem kochać?

> Przy okazji - sprawdź pamięć (obecną) MemTest-em, czy jednak nie ma
> i tu błędu.

Sprawdzę, w sumie, co mi pozostało. :-)

Choć długo na niej siedziałem przedtem.

A uszkodzona była fizycznie uszkodzona, oberwane 2 kondensatorki. :-)
PRZYLUTOWAŁEM, hehe, ale jeszcze nie miałem czasu, by ją wsadzić i
przetestować. Oczywiście nigdy na niej w 100% polegać nie będę, jeśli
w ogóle ruszy, tylko jako ciekawostkę. Swoją droga mam nadzieję, że to
kondzie albo rezystorki, a nie diody - bo nie wiem, czy w dobrą stronę
wkleiłem... :-)

Teraz mam 128 + 128 + 64, wszystkie SDR SDRAM 133 MHz.

> Jeśli struktura logiczna na dysku jest zdrowa, bo i tak może być,
> mimo pokazywania błędów, to zapewne mógł się przywalić jakiś
> sterownik, czy inny plik systemowy, gdy z powodu uszkodzenia w
> pamięci RAM do pliku zapisały się złe dane. Mam nadzieję, że komp
> nie jest (zanadto) podkręcony?

Pentium III, chipset VIA, Hyperion najnowszy zainstalowany.
667 MHz puszczony na 675 MHz, prawie zimny. Na natywnej częstotliwości
to samo, na najniższej (620 MHz) też.

Może jeszcze słów kilka, co może mieć wpływ, choć moim zdaniem nie
powinno...

W MBR siedzi bootmanager GAG.

Plik wymiany ustawiony w granicach (min-max) 256-1024 MB na C:. Około
1 GB wolnego miejsca na C:.

Układ partycji - poza dyskiem 1. właśnie niedawno zmieniałem...
Dysk 1 (0:0):
        PRI FAT32 z WinME
        PRI NTFS z Win2k
        EXT:
                FAT32 z danymi (pozostałość z czasów sprzed Win2k)
Nagrywarka (0:1) (w ten sposób, bo na IDE1 (sec) mam słabsze napędy, z
                 czego jeden robi dziwne rzeczy przy UDMA).
Dysk 2 (1:0):
        DYN:
                NTFS
Dysk 3 (1:1):
        DYN:
                NTFS

Na dynamicznych dyskach 2. i 3. (3 GB i 4 GB) jest założona wspólna
partycja NTFS 7 GB z klastrem 8 KB.

-- 
  Pozdrawiam,  Marsjanin.  WWW :  marsjanin.tk
  Nowy toner to czarny proszek. Używany - to czarne literki wtopione w papier.
  Nic nie gra. Cudowna cisza...  :-]
Received on Sun Dec 3 02:35:15 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 03 Dec 2006 - 02:42:02 MET