Windows ma mechanizm kojarzenia z plikami o danych rozszerzeniach jakiś
akcji które pojawiają się po kliknięciu prawym klawiszem na dany plik.
Np. klikając prawym klawiszem na plik .txt mam "Print" i "Edit".
Nie znalazłem dobrej dokumentacji na ten temat, ale doszedłem, że te
akcje definiowane są w następujący sposób (na przykładzie .txt)
1) klucz rozszerzenia znajduje się w rejestrze HKEY_CLASSES_ROOT\.txt
2) na klucz z akcjami wskazuje domyślne pole tego klucza (txtfile)
3) klucz akcji znajduje się w HKEY_CLASSES_ROOT\txtfile
4) w kluczu HKEY_CLASSES_ROOT\txtfile\shell znajdują się wszystkie te
akcje, można tam zmieniać ich nazwy, dodawać nowe i wszystko działa
Powyższy sposób działa na wszystkie rozszerzenia, włącznie z .pdf (pod
warunkiem że nie ma Acrobata).
Jeżeli zainstaluje Acrobat Readera 7.0 układ w rejestrze dla
rozszerzenia .pdf wygląda normalnie (wskazuje na klucz
HKEY_CLASSES_ROOT\AcroExch.Document), tyle że w kluczu \shell mogę sobie
do woli zmieniać i dodawać, a nie ma żadnego efektu.
Mam tylko opcje "Open" i "Print" Acrobata, ale nawet jeżeli usunę ich
wpisy z \shell to akcje nadal działają.
Wygląda to tak jakby Acrobat przechwycił obsługę tego menu kontekstowego
i robił je samemu, bez uwzględnienia tego co jest w rejestrze.
I teraz pytanie - jak mimo to zarejestrować swoją akcję (nie wywalając
Acrobat Readera).
Może moja metoda dodawania akcji jest jakaś "czołgowa" i powinienem to
zrobić inaczej?
Received on Thu Sep 7 12:25:10 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 07 Sep 2006 - 12:42:01 MET DST