Re: dysk dynamiczny - a dysk startowy

Autor: Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk_at_epsilon.eu.org>
Data: Wed 06 Sep 2006 - 15:24:35 MET DST
Message-ID: <slrneftj0j.h8j.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

epsilon$ while read LINE; do echo ">$LINE"; done < Radosław Sokół
>> Owszem. Dużo mniejsze jednak jest prawdopodobieństwo takiego zdarzenia
>> niż przy braku tego podtrzymania.
>
>Nie.
>
>Podtrzymanie w zaawansowanych kontrolerach macierzowych
>jest *tylko* po to, by nie wprowadzać *dodatkowego*
>niebezpieczeństwa. Nie usuwa innych, już istniejących.
>Chodzi tylko o to, by dane zbuforowane w malutkiej
>pamięci podręcznej (o których system "myśli", że są
>już zapisane na dysku) się nie straciły wbrew woli
>systemu.

No i z grubsza to samo pisałem.

>Nie ma to natomiast żadnego wpływu na przery-
>wanie operacji zapisu dużych plików, nie mieszczących
>się w całości w buforze, bo *nie może mieć*.

Dlatego napisałem, że może pomóc. Jak masz pecha i trafisz na
odpowiednio duży zapis - mogiła. Jak jednak zapisywałeś mniej, ma to
szansę zostać zapisane.
Przecież chyba oczywistym jest, że zapisać na dysk możesz tylko to, co
masz już w cache, bo skąd niby to wziąć przy padzie zasilania całości
komputera?

>>> *Tylko* UPS podtrzymujący pracę *całego* komputera usuwa
>>> problem przerywania zapisu plików przy odcięciu zasilania.
>>> Albo pamięć rdzeniowa, ale jej już się dawno nie stosuje ;)
>> Albo odpowiednio durny filesystem.
>Nie durny, ale w pełni transakcyjny, tzn. taki który nową
>zawartość pliku uznaje za prawidłową dopiero po jego
>zamknięciu a operacje zapisu danych przerwane w połowie
>uznaje za niebyłe.

Owszem. Piszę, że durny, ponieważ trzeba się sporo nabiedzić, żeby to
się dało _sensownie_ zaimplementować.

-- 
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ Microsoft Office 2000: Praca krzepi
\  Kruk@epsilon.eu.org   / 
/ http://epsilon.eu.org/ \ 
\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/ 
Received on Wed Sep 6 15:30:07 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 06 Sep 2006 - 15:42:01 MET DST