Re: program do backupu pod windows xp

Autor: Janek <johny131313WYTNIJTO_at_poczta.onet.pl>
Data: Thu 04 May 2006 - 23:55:05 MET DST
Message-ID: <7130.000001f9.445a7837@newsgate.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

> ** Janek wrote:
>
> > no to porazka :( zasiegalem informacji jeszcze w kilku zrodlach,
> > dowiedzialem sie programie o nazwie subversion. sluzy do czego innego
> > (wersjonowanie kodu oprogramowania) i podobno klient potrafi sie na
> > tyle z powloka zintegrowac, ze da sie zmienic nazwe katalogu w taki
> > sposob zeby to bylo odnotowane. ale tego jeszcze nie zdazylem
> > sprawdzic wiec na razie jest "podobno".
>
> SVN to zupełnie co innego, aczkolwiek mógłbyś to zaprząc do kontroli
> wersji plików i w wyniku pewnego rodzaju backupu. Ale tak czy inaczej w
> SVN musisz ręcznie oznaczyć, że zmieniasz katalog.
>
> Z prostej przyczyny - ZAWSZE będziesz musiał to zrobić. System
> backupowy NIE WIE (bo niby skąd ma wiedzieć) czy to, że utworzyłeś nowy
> katalog oznacza, że starego już nie będziesz używał... Po prostu. :)
> Wychodzisz ze złego założenia. Czytaj dalej.
>
> W ogóle SVN (czy generalnie system wersjonowania plików tekstowych - bo
> tym jest) ma najbardziej sens w przypadku, kiedy grupa ludzi pracuje
> nad tymi samymi plikami plain-tekstowymi (np. kod, konfiguracja) -
> główna zaleta (poza pobocznymi jak naturalne wersjonowanie, backup,
> tworzenie snapshotów działającego kodu itp.) to automatyzacja
> rozwiązywania konfliktów w tych plikach. SVN samo w sobie tych
> konfliktów nie rozwiąże, pomaga natomiast w komunikacji między stronami
> (np. dwóch programistów pracujących na tym samym kawałku kodu)
> konfliktu i automatyzuje jego rozwiązanie.
>
> > swoja droga dziwi mnie ze cos takiego nie zostalo zaimplementowane w
> > normalnych programach - przede wszystkim jest to bardzo duza
> > oszczednosc miejsca! no ale trudno sie mowi
>
> Zostało zaimplementowane, ale nie dokładnie to o czym mówisz - to z
> katalogami to możesz odpuścić w tym momencie bo system backupowy sam z
> siebie nie może wiedzieć, jakie Ty masz plany w głowie przesuwając
> katalog w inne miejsce.
>
> To (oszczędność miejsca) jest realizowane przez tzw. pool (czy pooling)
> plików. W sensie system backupowy kopiując plik generuje na podstawie
> jego zawartości teoretycznie unikalną sygnaturę tego pliku, ta
> sygnatura pozwala przechowywać w backupie (w rzeczonym pool) tylko
> jeden plik w sytuacji kiedy ten sam (niezmieniony) występuje w kilku
> lokacjach (katalogach, które być może w źródle już nawet nie istnieją).
>
> Praktycznie to jeżeli masz np. plik "Moje Dokumenty/Moje CV/CV.pdf" i
> jednocześnie identyczny plik w "Dane Aplikacji/Sensowny Klient
> Pocztowy/Wysłane/34/CV_Janek.pdf" to w poolu backupu będzie on
> występował jako jeden plik w kilku lokalizacjach.
>
> Nie wszystkie programy są przyjazne takiemu działaniu - z pocztowych to
> większość popularnych (OE, Outlook, Thunderbird) po prostu wali maile
> na pałę do jednego pliku/skrzynki i się nie przejmuje - w tej sytuacji
> system backupowy będzie Ci robił za każdym razem (zakładając, że
> zawartość skrzynek się zmieniła) nowy plik w backupie. Ale dla
> pojedynczych plików/dokumentów pooling zdaje egzamin.
>
> ZTCW z takich konsumenckich - jednoużytkownikowych programów do backupu
> żaden nie obsługuje poolingu, właściwie są to ficzery systemów za grube
> tysiące dolarów.
>
> Ja używam BackupPC - być może da się to postawić dla jednej maszynki,
> jest trochę roboty ale dostaniesz to czego chcesz i to w miarę
> zautomatyzowane (robienie archiwizacji w podzielnych woluminach i tym
> podobne to jakby dodatek).
>
> --
> + ' .-. .
> . http://kosmosik.net/ * ) )
> * . . '-' . kK

aaa! to by bylo dokladnie to o co mi chodzi a nawet lepiej! bo faktycznie
docelowo chodzi o oszczednosc miejsca. jeszcze jesli moglbym o kilka szczegolow
spytac:
- czy przyrostowy backup moze spowodowac zmiany we "wczesniejszych" plikach
archiwum? chodzi o to ze jak nagram plytke to ona idzie do szafy i koniec,
ewentualne zmiany powinny byc tylko w nastepnej.
- czy trzeba miec caly czas klienta uruchomionego? czy BackupPc sam sobie
sprawdza zawartosc plikow? bo z tego co widze jest tylko wersja pod linuxa
(chociaz niby napisali ze WinXX) wiec prawdopodobnie musialbym go zainstalowac i
odpalac od czasu do czasu aby zbackupowac...

tak wogole to sorki ze ci tyle czasu zabieram, no i dzieki wielkie, bardzo mi
pomogles! teraz przynajmniej wiem ze to czego szukam ma konkretna nazwe a to juz
bardzo ulatwia sprawe.

jeszcze raz dzieki i pozdrawiam,

ps. na razie walcze z plikami jako takimi, na poczte przyjdzie czas w nastepnej
kolejnosci :D

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Received on Fri May 5 00:00:15 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 05 May 2006 - 00:42:01 MET DST