** Bartek Siebab wrote:
> Obaj częściowo macie i nie macie racji bo:
> nie koniecznie antywir może mieś włącżone skanowanie online
> _wszystkich_ typów plików na dysku zatem jeśli wir exploitując
> outlooka lub też zasysając przeglądarką swój kod na dysk do pliku o
> nazwie nie koniecznie costam.exe lub innej nie skanowanej przez
> rezydenta umknie antywirowi - wtedy szansa na jego złapanie (o ile
> antywira nie wyłączy) jest przy skanowaniu poczty przy/wy/chodzącej -
> morał z tego taki że domyślnie rezydent antywira powinien skanować
> _wszystkie_ typy plików a nie tylko wykonywalne lub z listy
> rozszerzeń a niestety wiele antywirów domyślnie online skanuje
> jedynie wykonywalne / z listy.
Generalnie moim zdaniem to wypadałoby skanować gdzie się da. Na
kliencie (podczas wysyłania/odbierania jak i podczas uruchamiania, oraz
okresowo wszystko co się da) i na serwerze. Również pocztę wysyłaną
przez połączenie szyfrowane.
Przy szyfrowaniu podstawowe założenie to jest zaufanie - zaszyfrować
chcemy komunikację sieciową, nie komunikację między MUA, a lokalnym
skanerem AV.
-- + ' .-. . . http://kosmosik.net/ * ) ) * . . '-' . kKReceived on Sat Apr 29 15:20:10 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 29 Apr 2006 - 15:42:05 MET DST