Re: Dostęp do pen-drive'a bez literki dysku - czy możliwe ?

Autor: Eneuel Leszek <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console9>
Data: Thu 13 Apr 2006 - 17:25:24 MET DST
Message-ID: <e1lqm8$ra5$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Michal Biek" 1144938857.577644@d1.icnet

> Ahh, Kałasznikow?! ... no i PanzerFaust;-) "tak jakby:-)"
> BTW anex: Sprawdziłem toto na conajmniej 5 obiektach doświadczalnych i na
> każdym/każdej? mój pen zachowuje się zgodnie z prawdą ... niezależnie od T,
> N, t, gdzie T=czas miejscowy, N=niewiadomo, t=temperatura
> klienta/klientki?/otoczenia.

A ja sprawdzałem u siebie i pen otrzymał literkę J, choć, tam akurat
była wówczas podpięta partycja i to na dodatek w tym akurat czasie
defragmentowana i szansa na to, że poprzednim razem pen ów podpinał
się pod literkę J jest znikomo mała -- po doświadczeniach podpinam
go pod literkę Y lub V.

Natomiast 'co najmniej' piszemy jakoś tak, co możesz sam sprawdzić w słowniku. :)

-
 =
  -

Wracając do Kałasznikowa: Gdyby chodziło na przykład o kształt zamka (gdyby
tajemnica tego karabinu leżała w jego mechanicznej budowie, czyli w kształcie
elementów, nie zaś w technologii wytwarzania) itd. -- Amerykanie by go skopiowali,
zamiast przegrywać w Korei, gdzie Rosjanie karabin maszynowy mieli, a Amerykanie
nie mieli. :)

I choć trudno zgadnąć, ;) co było tajemnicą Kałasznikowa -- łatwo zauważyć,
jak wyglądało uzbrojenie obu stron w wojnie koreańskiej, i łatwo zauważyć,
iż nie patenty :) sprawiły, że Amerykanie Kałasznikowa nie skopiowali. :)

I (jak czytałem) ponoć trudnością była na przykład klepana hurtowo ;) młotkiem
z blachy, a nie frezowana, gwintowana lufa, nie zaś konstrukcja ,,okołozamkowa''.
(czyli odlewkowa i wytłoczkowa technologia, za którą szła cała technologia
,,metalurgiczna'')

I aby było jasne -- Amerykanie, czy raczej ONZ wojny w Korei nie przegrały,
ale w polu -- ciężko im szło :) i zanim rozpoczęli wojnę w Wietnamie, mieli
już swój własny karabin maszynowy. (co im niestety i tak nie pozwoliło wygrać)

No i tu także kończę karabinowy podtemat. :)

Może tylko dodam, że gdy Rosjanie kopiowali naddźwiękowy samolot pasażerki,
podrzucono im gumę do żucia, jako składnik opon, dzięki czemu Rosjanie
stracili trochę czasu. Oczywiście nie kształt opon był istotny, ale skład
chemiczny ,,gumy'', która by to wszystko wytrzymywała. Podobnie jest ze
wszystkim -- nie wystarczy skopiowanie kształtu. :)

Podobnie nie wystarczy wyrwanie kranu ze ściany
i wbicie go w inną ścianę, aby mieć tam wodę. :)
(potrzebny jest jeszcze cały ,,rurociąg'')

E. :)
Received on Thu Apr 13 17:30:09 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 13 Apr 2006 - 17:42:02 MET DST