Re: BootIT NG - znow problemy

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Sun 09 Apr 2006 - 15:04:45 MET DST
Message-ID: <ua1b1e.4dj.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "latet" <latet@xxx.pl> napisał w wiadomości
news:e1aqnh$46m$1@inews.gazeta.pl...
>> Sama operacja resize nie jest w stanie zmienić wielkości
>> klastrów, a zresztą nawet nie wiadomo, czy to o klastry się
>> rozbiega. Mało prawdopodobne, żeby to było uszkodzenie partycji
>> z powodu o jakim wcześniej napisałem. Miałeś uszkodzony system a
>> nie partycję.
>
> Uszkodzony system? kto wie, ale co - nagle sie sam naprawił, gdy
> tylko sformatowałem tę partycję?

Patrz niżej.

>> Sam
>> zresztą piszesz, że miewasz kłopoty z image partycji - może masz
>> jakiś bardzo nietypowy sprzęt, z którym BootIt sobie nie radzi?
>> Czy korzystasz z opcji "verify" po zrobieniu image?
>
> Nie, klopoty z robieniem image, to nie w tym kompie. W tym zawsze
> szlo to gladko. Zawsze tez uzywam veryfie, byte-to-byte.
> Zaraz potem robię Total Commanderem sumę kontrolną obrazu
> i sprawdzam samodzielnie przez ew. uzyciem takiego obrazu.
>
>> BTW nie opisałeś, co dokładnie robiłeś przenosząc starą partycję
>> na nowy dysk, z jakich narzędzi korzystałeś i w jaki sposób. Nie
>> wiem nawet czy w ogóle wykonałeś zwykły systemowy chkdsk, który
>> wykazałby błędy lub ich brak. Piszesz o czymś co niewątpliwie
>> zaobserwowałeś, ale powodów szukasz chyba jednak nie tam, gdzie
>> ich źródło....
>
> Zrobilem tak:
> - checkdisk
> - defragmentacja
> - checkdisk
> - boot z CD - zrobienie image, zapisanie go na innym twardzielu
> - wlozenie nowego twardziela, boot z CD, odtworzenie partycji z
> obrazu
>
> Start systemu z nowego dysku. Wszystko dzialalo pieknie.
> Na wolnym miejscu na dysku zalozylem drugą, dużą partycję
> podstawową, przy pomocy Menedzera Dyskow XP. Tam też ją
> sformatowałem. Reset. Działa.
> Potem chcialem na tym dysku (nowym) zainstalowac boot-NG.
> Odpalilem z CD i sie zorientowalem, ze obie parycje są NTFS
> i zajmują caly dysk, wiec BootIT nie ma się gdzie postawić.
> Zmiejszylem więc tę drugą, dużą (nie systemową) o 8 MB,
> i BootIT założył sobie taką małą, własną. I tam się postawił.
> Wtedy odpalam windows i wtedy pojawil sie problem - partycja
> (nie systemowa, a wiec nie ta przywrocona z Image, tylko ta
> druga, normalnie ręcznie założona od zera, a potem zmniejszona)
> była niewidoczna, a kazda proba wlaczenia dowolnego programu,
> ktory odwoluje sie do dyskow - powodowala zwis.

I w tym miejscu widzę punkt zaczepienia: jak wiesz, BootIt można
zainstalować na dysku na dwa sposoby: z obsługą nielimitowanej ilości
partycji, i bez. W tym pierwszym przypadku, osobno dla każdej pozycji w
menu startowym BootIt, należy zdefiniować odpowiedni układ partycji
który ma być widoczny dla uruchamianego systemu operacyjnego. W drugim
przypadku zaś wszystkie partycje na dysku będą dlań dostępne, gdyż
wówczas BootIt nie ingeruje w to co ma widzieć system operacyjny.

Rozważ teraz taką hipotezę: jak piszesz, kiedy uruchamiałeś któryś z
systemów bez pośrednictwa BootIt, to wszystkie partycje były przez XP
bezproblemowo obsługiwane. Tak było zarówno podczas uruchamiania starego
systemu jeszcze sprzed zainstalowania BootIt, jak i podczas uruchamiania
tego drugiego XP-ka, którego użyłeś do testów. Natomiast problemy
zaczęły się _po_ instalacji BootIt na dysku, czyli w momencie, kiedy
zacząłeś go wykorzystywać jako bootmanagera. Na dodatek objęły one
jedynie "stary" system uruchamiany za pośrednictwem BootIt. Zakładam
dalej, że w ustawieniach BootIt miałeś wyłączoną opcję "Limited
partitions". Mogło się wówczas zdarzyć, że w menu startowym BootIt - na
liście partycji udostępnionych Twojemu XP - znalazła się jedynie
partycja systemowa (1. pozycja) oraz ta mała 8 MB partycja założona
przez BootIt (2. pozycja). A w systemie operacyjnym zapisany był inny
układ: 1. pozycja - partycja systemowa NTFS i 2. pozycja - partycja pod
dane, także NTFS. No bo system nic jeszcze o zmianach nie wiedział, jako
że nie wymusiłeś ponownego rozpoznania układu partycji poleceniem "Clear
sig". Problem o którym piszesz powstałby wówczas, gdyby system odwoływał
się do drugiej pozycji na liście sądząc, że jest tam partycja NTFS
(czyli hexa 07), zaś w rzeczywistości byłaby tam partycja nieznanego mu
typu (ID partycji zakładanej na cele BootIt to hexa DF).

Z identyczną sytuacją można się spotkać po zastąpieniu partycji
obsługiwanej przez Windows przez partycję mu obcą, np. zawierającą jakiś
linuksowy system plików. Tak więc nie jest to bynajmniej problem
specyficzny dla BootIt. A ja pisząc poprzednio o "uszkodzeniu systemu"
nie tyle miałem na myśli jego fizyczne uszkodzenie, ile jego odmienną
konfigurację, która utrudniła a właściwie uniemożliwiła obsługę
poprawnej i zdrowej - jak się przecież okazało - partycji.

> Nie moglem wejsc do Menadzera dyskow - i to mnie wystraszyło.
> Ale odpalilem system z innego dysku i tamten XP widział
> poprawnie obie partycje na problematycznym dysku.

Szkoda, że w tym miejscu nie wykonałeś chkdsk. Albo chociaż weryfikacji
tej partycji z poziomu BootIt. Tudzież "Clear sig", co wyjaśniło by całą
sytuację.

> Przeformatowałem więc tę dużą, "uszkodzoną", wróciłem
> do pierwszego Windows i od tej pory jest OK.
>
> Tak wiec nie podoba mi sie hipoteza o uszkodzonym systemie,
> bo akurat z partycją sytemową nic nie było robione,
> ani tuż przez wystąpieniem problemu z drugą partycją,
> ani w ramach jego naprawiania!
>
>> To ciekawe co piszesz. Obserwując stosunkowo aktywną grupę
>> dyskusyjną o BootIt na serwerze producenta - tudzież change logi
>> po każdej modyfikacji programu - niestety nie mogę tego
>> potwierdzić. Może spróbuj napisać tam o swoich problemach, podaj
>> swoją konfigurację sprzętową itd. Może to w niej leży źródło
>> kłopotów.
>
> Zapewne BootIT nie radzi sobie tak samo dobrze z kazdym sprzetem.
> Ja caly czas odpalam go z tego samego CD i na jednych kompach
> wszystko idzie jak po masle, a na innych są problemy. Rozne problemy
> i prawie za kazdym razem opisywalem ja tu, na tej grupie.
> Radzileś wtedy sprawdzać sprzęt, kable, tesotwać RAM - robiłem
> to wszystko, ale niczego nie znalazłem.

Czy na tej płytce jest DOS-owy sterownik UDMA, o którym kiedyś sobie
dyskutowaliśmy? Może to tylko on "nie lubi" nietypowych chipsetów.

> P.S.
> Tak, brak opcji kompresji był spowodowany klasterm >4KB.
> Przy powtorym formacie dałem 4 KB.

Ano właśnie.

> Tak wiec musze sprostować: jeden system Xp
> (odpalany z innego twardziela, SATA) widział partycję normalnie,
> a drugi (odpalany z tego samego dysku, PATA) - nie widział jej
> wcale.

W tej sytuacji najbardziej prawdopodobny wydaje mi się problem z
dostępem do partycji BootIt zamiast do NTFS. "Clear sig" rozwiązałby ten
dylemat.

-- 
M.   [MS-MVP]
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Sun Apr 9 15:25:06 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 09 Apr 2006 - 15:42:02 MET DST