Re: Bootowalne CD XP i BigLBA

Autor: j_marek <j_marek_at_USUN_TO.gazeta.pl>
Data: Sun 05 Feb 2006 - 18:29:24 MET
Message-ID: <ds5f6v$1n4s$2@news2.ipartners.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

W wiadomości: dru9l2$1ph$1@flis.man.torun.pl,
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał(a):
[...]
>> Zrobiłem testy trzech dostępnych mi narzędzi: WinImage, BootIt-a i
>> Image For Windows. Każde ma swoje wady i zalety. Przy robieniu
>> obrazu 40 GB partycji ważnym czynnikiem okazał się czas. Zajmuje to
>> około godziny każdemu z tych programów.
>
> To chyba dużo. Z kompresją czy bez kompresji?
> Paragon :) dokonuje niemal cudu kompresyjnego. :)

Witam!

Różnie, niektóre programy kompresują i inne nie. O ile pamiętam WinImage
właśnie nie. WinImage nie potrafi także wykonać imagu dysku z uruchomionym
system. Za to ma inne zalety. Image dyskietek, boot sektorów płyt CD, itd.

Testowałem te trzy programy aby przekonać się czy to dużo czasu. Wyniki
wyszyły podobne więc uznałem, że przy tej ilości danych to normalne.

>> Być może Twój Paragon o tyle ma sens, że Windows oferuje elastyczne i
>> szybkie środowisko dla programów. Szybkie w tym sensie, że można użyć
>> sterowników Windows od producentów sprzętu. Natomiast bootując takie
>> narzędzie z dyskietki trzeba liczyć, że samo ono optymalnie
>> wykorzysta sprzęt.
>
>> Co ciekawe Image For Windows po zainstalowania specjalnego sterownika
>> PHYLock także pozwala na wykonać obrazu partycji działającego
>> systemu. Nie próbowałe uruchomić tego obrazu bo nie miałem takiej
>> potrzeby.
>
> Ja wolę uprzedać ewentualne potrzeby -- nawet te, które prawie na
> pewno nie zaistnieją. :) Gdy mi coś pada -- lubię mieć tysiące razy
> więcej do ,,powiedzenia'', niż potrzebuję -- nie lubię stresów. :)

Zbyt dużo kopii to też nie dobrze jak nie można znaleźć tej właściwej :-)
Poza tym robienie kopii zajmuje czas i nośniki. Także osobiście lubię dbać o
ekonomiczny aspekt danego rozwiązania. Trzeba przewidzieć jak się ono
faktycznie sprawdzi w godzinie próby. Ale może to o czym teraz piszę to
banały.

Ciekawą informację kiedyś przeczytałem odnośnie robinia kopii zapasowej bazy
danych. Otóż Sybase nie zaleca nadpisywać plików w czasie wykonywania kopii.
Jeśli w czasie kopii baza danych zostanie uszkodzona można zostać bez kopii.
Wynika z tego, że do zrobienia kopii trzeba dysponować przynajmniej dwa razy
więcej miejsca niż objętość bazy. Poprzednia kopia powinna być zachowana do
momentu wykonania nowej.

Ja rozwiązuję ten problem najpierw robią kopię na dysk później dopiero
nagrywam te pliki na nośnik wymienny (np. CD-RW, dysk w szufladzie). Mam
nadzieje, że błąd spowoduje przerwanie takiego batcha.

>> Także okazało się, że ta funkcja nie jest wyłączną cechą Paragona.
>
> Nie jest. I raczej nie powinna być. :)
> Ja przestestowałem bardzo dużo partycjonerów, zanim się zatrzymałem
> na Paragonie. Równoległym do niego miał być słynny Bootit, ale
> z jakiegoś powodu go wówczas nie ruszyłem i nie żałuję tego. :)
>
> Swego czasu Paragon był u mnie prawie stale w ruchu -- pracował
> w tle na niskim priorytecie. :)
[...]

Nie wydaje mi się abym miał takie potrzeby. W celu zabezpieczenia danych
stosuję zwykłą kopię zapasową ważnych katalogów na CD-RW. Robię taką kopie
dosyć często i trzymam na półce. Nie wydaj mi się dobry pomysł robienia
całych imagy dysków. Stosuję ntbackup i nerocmd.exe.

P.S. Przez przypadek znalazłem oficjalną informacje jak skopiować pliki z
zachowaniem praw na NTFS:
http://support.microsoft.com/default.aspx?scid=kb;pl;323007

-- 
Pozdrawiam,
Marek Janaszewski
[ j_marek(małpa)gazeta(kropka)pl ]
[ == USUN_TO. z adresu == ] 
Received on Sun Feb 5 19:15:10 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 05 Feb 2006 - 19:42:02 MET