Michal Kawecki napisał(a):
>> A po co się zabezpieczać przed czymś, co na sprawnym
>> i prawidłowo używanym sprzęcie nigdy nie występuje?
>
> Powiedz to tym, co mieli sprawny sprzęt
> i nie mają już swoich danych ;-).
Co przez to rozumiesz? :)
PS. Podział na partycje wcale nie zabezpieczy przed
uszkodzeniem dalszych partycji, a nie tylko pierwszej.
> Po co? Nie prościej przywrócić system z obrazu? Wiesz, ile zajmuje
> prawidłowe skonfigurowanie pod własne potrzeby systemu XP? Mnie - co
> najmniej kilka dni. A poza tym paść może cokolwiek - tabela partycji,
Poświęcenie kilku dni co kilka lat nie jest chyba
wielkim problemem. Ja zazwyczaj raz instaluję system
i już nigdy nie muszę z nim nic robić.
Nieszczęścia o których piszesz najczęściej ogranicza
backup danych lub w ostateczności obraz wszystkiego,
wraz z danymi.
> backupów. Producenci notebooków też o tym wiedzą i obraz sprawnego
> systemu umieszczają na osobnej partycji. Po to właśnie, żeby przy
> "padzie systemu" nie trzeba go było ponownie od zera instalować.
Wątpię, czy w tym celu. Poza tym często taki ratunek kasuje
wszystkie dane, zerując całkiem dysk do stanu fabrycznego
z samym systemem.
Ja sam uważam partycje z obrazem za marnowanie pojemności
dysku, lepiej mieć mniejszy dysk zużywający mniej prądu
i bardziej niezawodny a obraz na płycie CD. W moich F-S
i Toshibach obrazy instalacyjne są właśnie na CD/DVD.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Administrator, Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Thu Feb 2 14:45:11 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 02 Feb 2006 - 15:42:01 MET