Re: Jak bezpoleśnie ponownie wpisać się do domeny bez udziału serwera?

> Misiu pluszowy, a zastanawiałeś się dlaczego admin jest adminem? Bo
> (przynajmniej w założeniu) wie coś więcej niż taki statystyczny
> inicjator tego wątku. A później musi naprawiać spieprzone przez takich
> "witków sprytków" systemy.

Nigdy nie twierdziłem, że jestem wszechwiedzący.
A to co napisałeś powyżej ma się tak do tematu jak twierdzenie,
że żaba jest zielona.

> Podpinanie komputera do domeny musi być
> wykonane po skontaktowaniu się z kontrolerem domeny i najlepiej przez
> administratora lub osobę do tego oddelegowaną. Koniec kropka.

Nie, bo nie. Zabawny jesteś.
Skoro nie potrafisz podać uzasadnienia dla takiego działania systemu,
to po prostu to przyznaj. Jeżeli zaś wiesz ale nie chcesz tego robić,
to po co się było w ogóle odzywać?
Czy aby nie tylko po to, by się dowartościować przywalając lamerowi?
A najśmieśniejsze jest to, że piszesz bzdury - napisałem, że podpiąłem
się ponownie do domeny bez błogosławieństwa serwera.
A może mi nie wierzysz?

> Żale userów mnie nie interesują.
> To tak jakby dupa nie kierowca skarżył się,

Świetnie. Szczęśliwie, żaden się tutaj nie żali ani nie skarży,
więc to znowu ma się do tematu jak twierdzenie, że żaba jest zielona.

> ...że mu auto na wodzie nie pojedzie, a przecież to głupie, bo woda jest
> tańsza i on by chciał.

jeżeli ktoś pyta dlaczego auto nie pojedzie na wodę to:
1) możesz się nie odzywać
2) możesz rzucić 3 zdania na temat działania silnika i jest duża szansa,
   że facet nabierze do ciebie szacunku; istnieje też niebezpieczeństwo,
   że sam odkryjesz, iż czegoś nie potrafisz uzasadnić i - co gorsza -
   rozmówca może to odkryć;
3) możesz wyśmiać gościa, że jest czyjąś zmorą a potem dodać
   "nie pojedzie i kropka."

Punkt drugi jest ryzykowny ale wybierając punkt trzeci marnujesz tylko czas,
chyba że czerpiesz perwersyjną radość z publicznego zrzędzenia lub/i
obrażania innych.
Received on Wed Sep 28 19:35:22 2005