Re: Wredny Admin i DviX na XP Prof.

Autor: Dariusz Kiszkiel <dakotanews1_at_gazeta.pl>
Data: Tue 19 Jul 2005 - 09:42:49 MET DST
Message-ID: <dbiaro$b1d$1@inews.gazeta.pl>

Piotr Smerda <piotrs00@go2hell.pl> wrote in message
news:1tnxxsow2d274.1fkevzoufsjwv$.dlg@40tude.net
> On Tue, 19 Jul 2005 09:18:31 +0200, Dariusz Kiszkiel wrote:
>> Piotr Smerda <piotrs00@go2hell.pl> wrote in message
>> news:1pmb7xi4f20tr.kxre1pfbk5ql.dlg@40tude.net
>>>> Podczas programowania jest mnóstwo sytuacji, w której Internet jest
>>>> NIEZBĘDNY, choćby po to, by znaleźć jakąś gotową bibliotekę, by znaleźć
>>>> gotowy, działający przykład, by znaleźć pewne dane naukowe (np. wzór
>>>> matematyczny), by ściągnąć i zainstalować jakiś dodatkowy program (do
>>>> tego też powinny być uprawnienia), by poszukać rozwiązania problemu w
>>>> archiwach grup i forów, czy zapytać na nich samemu.
>>>> Tak, pisało się kiedyś offline, przy tym tracąc tydzień na rozwiązanie
>>>> problemu, które można by znaleźć po kilku minutach szukania w
>>>> Internecie. Praca programisty to nie to samo co sekretarki,
>>>> piszącej listy w Wordzie.
>>> Oczywiście, jest niezbędny. Jak tlen do życia.
>>> Przepraszam za wyrażenie ale jnyvfm fzhgl - jeśli programista wie co
>>> robi i zna biblioteki to na pubyreę mu dostęp do sieci. Wykorzystuje
>> Tu się nie zgodzę... Równie dobrze można powiedzieć, że skoro
>> administrator zna swoją robotę i jest w posiadaniu... czy ja wiem...
>> np. Resource Kita, to na gwóźdź mu dostęp do Internetu? ;)
> A wiesz że kiedyś pracowałem przez 2 lata z dostępem jedynie przez modem
> "od wielkiego dzwonu". I jakoś sobie radziłem :)
> Wszystko działało - i NTki i Oracle i linuksy i nawet SINIX - jeden z
> najdzikszych uniksów na jakim pracowałem :) A do dyspozycji miałem (ja i
> moi koledzy) mana i kilka książek i własne głowy z pomysłami.
Ja rozumiem, że się da. :) Nie o to jednak chodzi, żeby pracować w
najgorszych możliwych warunkach umożliwiających wykonanie danej pracy, ale
warunkach zbliżonych jak najbardziej do optymalnych i skoro dostęp do sieci
można zrealizować w sposób bezpieczny i praktyczny, to imho błędem byłoby
tego nie robić tylko dlatego, że "bez dostępu do Internetu też się da". :)

>>> umiejętności i pisze program. A co z programistami, którzy dostępu do
>>> sieci nie mają w ogóle? Takimi co mieszkają na wsi gdzie nawet czasami
>>> nie działają modemy GPRS? Oni są "gorsi" bo nie umieją szukać w sieci?
>> Nie, oni są _zmuszeni_ do radzenia sobie w inny sposób.
> A czym to się różni od _zmuszenia_ poprzez odcięcie dostępu do sieci?
> Oprócz, oczywiście, możliwości włączenia dostępu :)
Tego z całą pewnością nie muszę Ci tłumaczyć. ;)

-- 
Darek (DAKOTA)
Received on Tue Jul 19 09:45:16 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 19 Jul 2005 - 10:42:05 MET DST