Re: PQ Partition Magic i problem z twardzielem

Autor: Jacent <jacent_at_wytnij.interia.pl>
Data: Sun 30 Jan 2005 - 13:25:35 MET
Message-ID: <ctijnf$1ul8$1@node1.news.atman.pl>

Pewnego pięknego dnia Jacent <jacent@wytnij.interia.pl> pisze co następuje:
> Pewnego pięknego dnia Eneuel Leszek Ciszewski
> <prosze@czytac.fontem.lucida.console> pisze co następuje:
>> "Jacent" cte7dh$1frd$1@node3.news.atman.pl
>>>> A tu masz link do listy kodów błędów PQM: http://je.pl/ifof
>>> Odznaczylem i nadal jest to samo. Wywale po prostu ten program i juz.
>> PQM? Moim zdaniem uczynisz słusznie. :) Ja tak uczyniłem
>> po wielokrotnej utracie tego i owego oraz po tym, jak się
>> zapoznałem z opisami strat innych ludzi, którzy z tej magii
>> korzystali. :) Na szczęście nie były to niepowetowane straty. :)
>> (ale czasu straciłem całą masę z powodu tego partycjonera) :)
> A wiec postanowione :) Zegnaj PQPM, bye bye...

Jestem uparty. Nie moglem tak zwyczajnie odpuscic :) Na poczatek zgodzilem
sie na naprawe drugiego mbr. Wszystko ok.
Pozniej reset i zgoda na naprawe pierwszego. PQPM ostro krzyczal, z piec
razy, rozne komunikaty. Znowu reset i wszystko ok. Widoczne wszystkie
partycje na obydwu dyskach. Systemy laduja sie normalnie.
Chyba za za szybko przekreslilismy ten program... :)

ps
Czy z poziomu windows jest jakis program do zapisu i odzysku mbr? Nie chodzi
mi o fdisk.

-- 
Pozdrawiam
Jacent 
Received on Sun Jan 30 13:30:22 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 30 Jan 2005 - 13:42:08 MET