Proces Andrea <andrzej.libiszewski@.wytnij-wiesz-co.wp.tutaj_tez.pl>
zwrócił błąd:
>>>Obawiasz się o swoją nietykalność cielesną? Spokojnie, podobno łagodny ze
>>>mnie choleryk...;)
>> O Twoją! Nie załamuj się, Windows też może działać. ;)
> No tak, o ile zupa nie będzie za słona;)
Spróbuj zająć komputer tylko dla siebie, jak będziesz stanowczy, to nic
nie przeszkodzi. :)
>> Abitowi się kondensatory stały. Po wymianie ożył, aczkolwiek nie zawsze
>> zaskakuje za pierwszym razem. :)
> Coś te kondensatory wszystkim padają. A mi, niezależnie ile miała płyta
> główna, nigdy.
Mogę Ci sprzedać swojego Abita, sam zobaczysz!
>>>Hmm, ładną mamy dziś pogodę ;)
>> OK, ale słonce świeci po nieodpowiedniej stronie Ziemi. :(
> Myśl pozytywnie: ale świeci;)
Muszę wierzyć na słowo...
>>>Podsumowując jednak: z babami źle, bez nich gorzej;)
>> Obawiam się, że nie podzielam w pełni Twojego entuzjazmu...
> Efekt zauroczenia własną córką;) Jest ci z niej kochany szkrab.
Ha. To już za późno na przystapienie do mojego ulubionego ruchu
ekologicznego www.vhemt.org ? ;)
>> Moja mysz, Logitech, ma problemy z działaniem środkowego klawisza myszy
>> w programach które go osługują (Firefox, NoteTab itd.). Objawia się to
>> po zalogowaniu więcej niż jednego użytkownika. Sterowniki są Logitecha,
>> Windows Microsoftu. Nie wiem na kogo zwalić winę. ;) Ty masz łatwiej, bo
>> tylko stery Microsoftu.
> To mi się przypomniało, że w Jedi Outcast i Jedi Academy na Logitechu mi
> środkowy przycisk za diabła nie chciał działać.
U mnie przestaje jak nie wyloguję się, a zmienię uzytkownika, i potem
wrócę. Tylko reset pomaga. Akurat w przełączaniu użytkowników bez
wylogowywania to linux jest szybszy i powoduje mniej problemów niż
winXP. :(
>> Ja w życiu nie miałem ECS, Bogu dzięki!
> Lepszy Abit z walniętymi kondensatorami niż sprawny ECS? Może i tak.
Tak. Serwisant nie mógł go naprawić ale chciał odkupić... I to za ponad
100 PLN, co jak za kilkuletniego złomka jest IMHO całkiem dużo. Czy za
ECS ktoś tyle da? ;o)
> Wracając jednak do STR, ECS go nie obsługiwał, ale jawnie - to znaczy było
> wiadomo, że nie obsługuje.
Szczerość producenta doceniam.
>> XP jest przede wszystkim szybszy od Linuksa skonfigurowanego na podobną
>> funkcjonalność, chodzi mi o stację roboczą. No i gier chodzących
>> bezproblemowo jest więcej... :D Na swoim kompie myślę że nie miałbyć
>> problmu z DosBoxem jeśli chodzi o gry.
> DosBoxa odpalałem, żeby pograć w jakieś starocie, bez problemów chodził. Co
> do wydajności Linuxa, to ostatnio ciężko się o to pokłóciłem z jego
> wyznawcą. Moje zdanie jest takie jak twoje, próbował mnie przekonać, że jak
> sobie wszystko skompiluję to będzie chodzić super. Tylko jakos nie mógł
> zrozumieć, że OS jest nie po to, żeby go kompilować, tylko używać...
To prawda. Jak ktoś nie lubi się grzebać to może dostać/znaleźć/kupić co
prawda linuksa który będzie chodził dobrze, z pomocą techniczną, ale IMO
mniej wydajne to będzie niż WinXP. Chociaż każdy system można zarżnąć.
Ja akurat lubię się bawić i zarzynać OSy. :-}
>>>BTW: jabber ma zdaje się transport do tlena - nie na każdym serwerze, ale na
>>>chrome.pl jest.
>> Transporty chodzą mi dość kapryśnie jak jestem za proxy (wczoraj nie
>> byłem, ale dziś jestem), ale jakoś to działa. :)
> Heh, jak bawiłem się jabberem to transporty nie działały na chrome nawet bez
> proxy...
Teraz mam włączonego komunikatora, ciekawe czy mnie widać?
Pozdrawiam,
-- Saiko Kila -- JID: saikokila@chrome.pl -- email: pomyśl! -- GG: 4088862 "Ciężki jest dobry. Na ciężkim możesz polegać. Jeśli nie zadziała zawsze możesz nim gościa walnąć..." (Snatch, 2000)Received on Wed Jan 5 22:10:22 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 05 Jan 2005 - 22:42:02 MET