Re: winxp "missing jakikolwiek komunikat"

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Thu 12 Aug 2004 - 10:05:10 MET DST
Message-ID: <4n8ffc.3cl.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "jerzy szczudłowski" <jerzy@jedwab.net.p1> napisał w
wiadomości news:slrn.pl.chl4nv.1o3.jerzy@solveig.jedwab
> Michal Kawecki wrote:
>>>> Zgodnie z planem do MBR wrzuciłem Lilo i do odtworzonej partycji
>>>> NTFS udałem się z poziomu konsoli odzyskiwania. Uruchomiłem
>>
>> Odtworzonej - czym? Ghost ma swoje własne problemy...
>
> Partimage. Też ma swoje własne problemy, ale partycję odtworzył
> prawidłowo (sprawdzone organoleptycznie oraz za pomocą chkdsk).

Wiesz, Partimage ma tych problemów jakby ciut więcej:
"The NTFS (Windows NT File System) is currently not fully supported:
this means you will be able to save an NTFS partition if system files
are not very fragmented, and if system files are not compressed.'

A ponadto: "Partition Image will only copy data from the used portions
of the partition. For speed and efficiency, free blocks are not written
to the image file." Co oznacza, że podczas przywracania obrazu jej
sektor startowy jest przez ten program tworzony od zera. Nie chciałbym
wnikać tutaj w rozważania na temat powszechnie znanej i docenianej
kompatybilności linuksowych narzędzi partycjonujących względem Windows
;-), dlatego uczciwie doradzam jakieś przyzwoite narzędzia kopiujące po
sektorach zamiast po danych. Na przykład BootIt.

> Dla tego problem rozbija się o poprawienie sektora rozruchowego na tej
> odtworzonej partycji [1], co powinien załatwić fixboot (przynajmniej
> tak wnioskuję z opisu; jest jakieś inne narzędzie do tego celu?).

Mylisz się. Fixboot - według mojej wiedzy - nie robi nic ponad wgraniem
kodu ntloadera do bootsektora partycji. W szczególności ani nie potrafi
odtworzyć, ani poprawić błędnego bootsektora. Poprawienie bootsektora
osiągniesz innymi narzędziami, na przykład wspomnianym BootIt, albo np.
TestDisk.

>>>> polecenia bootcfg i fixboot. Po restarcie wybrałem z menu Lilo
>>>> pozycję z Windows i nastała tak zwana "zima" (w środku lata) -
>>>> mianowicie nic się nie dzieje (system się nie ładuje, dysk nie
>>>> pracuje, tylko kursor sobie mruga). Na wszelki wypadek przeczekałem
>>>> kilkanaście minut, ale nic się nie stało. Tutaj wspomnę, że systemy
>>>> z "Linux" w nazwie uruchamiały się bez problemu. Pomyślałem
>>>> jednak, że Lilo jest dość prymitywne, a Grub mnie jeszcze nie
>>>> zawiódł i zawsze Windowsa ładował. Niestety, okazało się, że teraz
>>>> zawiódł.
>>
>> To nie był problem z bootmanagerem, tylko z nieprawidłową partycją.
>> Obojętne, czego byś nie użył, problem pozostanie.
>
> Wiesz, po sprawdzeniu kilku różnych też stwierdziłem, że problem
> ogranicza się tylko do "Stage 2". Ale jakbym nie sprawdził, to "ktoś"
> mógłby napisać, że to może być problem z Lilo :-d

Ale napisałeś to tak, jakby to była jego wina (że jest prymitywne ;-)).

>>>> Spróbowałem więc "broni ostatecznej": fixmbr. Zawartość MBR
>>>> zmieniła się po raz kolejny (nb. dostałem od owego narzędzia
>>>> komunikat o błędzie w tablicy partycji, niestety rodzaj błędu
>>>> pozostał
>>
>> Nie chodzi o błąd w tabeli partycji, tylko o niestandardową zawartość
>> rekordu MBR (w tym wypadku GRUB), przed której nadpisaniem fixmbr
>> lojalnie ostrzega.
>
> Cóż. Prorokiem nie jestem, a żałosna jakość komunikatów
> Windows jest chyba powszechnie znana.

Ja też nie jestem. Za to obejrzałem kiedyś kod fixmbr...

Jak już przy tym jesteśmy, to czego byś oczekiwał? Lilo też nie jest
zbyt rozmowne. Trudno mi jednak oceniać po nim poziom całego Linuksa.

>>>> różnych kombinacjach przyszła pora na Google, gdzie dowiedziałem
>>>> się, że Linuksowe programy są be (przynajmniej dla Windows). Ze
>>>> względu na to, że MSowy diskpart potrafi utworzyć tylko jedną
>>>> partycję podstawową, zdecydowałem się na często polecany tutaj
>>
>> AFAIR potrafi tworzyć dowolne partycje.
>
> To chyba jakaś ukryta funkcjonalność musi być :)

No skąd. Dawno już się diskpartem nie bawiłem, ale kiedy go przed chwilą
odpaliłem (rozmawiamy o Konsoli odzyskiwania oczywiście), to - mając już
trzy partycje podstawowe - mogłem już tylko utworzyć czwartą podstawową.
Moim zdaniem tam jest problem z utworzeniem partycji rozszerzonej, a nie
kilku podstawowych. Co też jest jednak ograniczeniem funkcjonalności.

>>>> BootIt (nb. program nie wskazał, żadnych błędów po partycjonowaniu
>>>> cfdiskiem). Tym razem jednak przezornie sprawdziłem czy Windowsowi
>>>> spodobają się nowe partycje i na próbę rozpocząłem instalację XP do
>>>> pierwszego restartu. Po restarcie instalator uruchomił się z dysku,
>>>> czyli wszystko gra - Windows jest zadowolony z nowych partycji. No
>>>> to kolejny raz odtworzyłem obraz partycji i kolejny raz w konsoli
>>
>> Znowu mieszasz do tego obcy program do robienia obrazów. Chyba
>> rozumiesz już, że wszystkie twoje problemy biorą się od niego.... do
>> robienia obrazów używaj BootIt, a nie będziesz miał jakichkolwiek
>> problemów ze wstawaniem systemu.
>
> Nie bardzo. Obraz jest w porządku. Vide [1]. Problem IMO leży w
> fixboot.

Zrób obraz przy pomocy BootIt, odtwórz go i wrócimy do rozmowy.

-- 
M.           [MVP]                               "Use Google, stupid!"
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Thu Aug 12 10:15:22 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 12 Aug 2004 - 10:42:04 MET DST