Re: przykład praktyczny :)

Autor: crazy bejbi <tego.adresu_at_nie.ma.wcale>
Data: Wed 09 Mar 2011 - 11:43:35 MET
Message-ID: <il7lk7$h6v$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

W dniu 2011-03-09 10:45, Icek pisze:
>>> To my chyba jakiś super serwis mamy bo np. serwis dzwoni tym domofonem
>>> do klienta, żeby otworzył drzwi.
>>>
>>> Przedstawiane tu problemy są w mojej ocenie wirtualne. Nigdy brak kodu
>>> do domofonu nie zatrzymał naszego serwisu przed naprawą dużej usterki.
>>
>> Wychodzi na to, że dla ciebie nie ma rzeczy niemożliwych. O północy też
>> dzwonisz po ludziach, żeby cię wpuścili do klatki ? a potem np. żeby
>> pożyczyli klucz od piwnicy :)))
>
> jeżeli ten klient zgłasza awarię to czemu nie
>
> To nie chodzi o to, że dla mnie jest niemożliwe tylko staram się
> otworzyć Wam oczy, że to wymaga wysiłku własnego a nie podania
> wszystkiego na tacy.
>
> Zamknięty domofon nigdy nie był problemem bo idziesz naprawiać usterkę
> na zlecenie klienta! I co on Cię nie wpuści ?

Czytaj ze zrozumieniem. Piszemy o węźle. Klient to mnie wpuści. Ale co
jakiegoś gościa w bloku (jeszcze późno w nocy) interesuje, że 10 innych
bloków obok nie ma internetu.

realia. nie wszystko da się przewidzieć.

Wojtek

-- 
polecam stronę: www.nartyrowery.pl
największy sklep ze sprzętem narciarskim i snowboardowym
Received on Wed Mar 9 11:45:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 09 Mar 2011 - 12:40:01 MET