Re: przykład praktyczny :)

Autor: Maciek <babcia_at_jewish.org.pl>
Data: Mon 07 Mar 2011 - 15:23:27 MET
Message-ID: <20110307152327.1496703a@babcia-workstation>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Dnia 2011-03-07, o godz. 14:26:44
Icek <icek@do.pl> napisał(a):

> przedłużacz i na dach, parking czy cokolwiek obok, to nie problem.

No i co z tym przedłużacze zrobię jak nie ma administratora budynku?
Postoję sobie i popatrzę na niego? Czy może korzystając z okazji odpalę
czajnik elektryczny i zrobię herbatkę?

> Chcieć znaczy móc.

Ok - to ja chcę samochód w typie Mazdy 5 i żeby kosztował nowy 5
tysięcy PLN i palił 2 litry paliwa na 100km. Chcę. Teraz ty wskaż jak
mogę go mieć.

> ale uzyskałeś ją na kable miedziane ? Wyszarpujesz więc miedziane i
> wkładasz światłowodowe. Zresztą dla przewodu 8j raczej miejsce
> będzie. Chyba, że to taka mega prowizorka i nie da się tam nic zrobić.

Retoryczne pytanie: miałeś kiedyś do czynienia z obiektem zabytkowym?
Bo - za przeproszeniem - pieprzysz bez jakiejkolwiek wiedzy.

> dla jednego switcha montujesz zasilacz z możliwością podłączenia AKU,
> dajesz taki 12V 7Ah i masz z głowy na dobre parę godzin. A jak prądu
> nie ma w domach to po co ma być internet??

Problem w tym że nie jest była to sprawa pojedynczego switcha czego nei
raczyłeś zauważyć. Poza tym dziękuję - akumulator to dodatkowy koszt i
stawianie go przy każdym duperelu w sieci to paranoja. Chociażby
dlatego że okresowo trzeba go wymienić. Nie raczyłeś też zauważyć że
awaria nie dotyczyła braku prądu u abonentów a węzła pośredniego i
konkretnego budynku.

> zgadza się. Ale moje doświadczenie podpowiada mi, że w ochronniki i
> lepsze zasilacze i skuteczne uziemienie zawsze warto inwestować.

> trzeba było podłączać się do zakładu energetycznego a nie korzystać z
> obwodów administracji.

Oczywiście. Wybudować za dodatkowa kasę oddzielne przyłącze w cudzym
budynku. Gratuluję projektu SF

> Prosta sprawa: duży węzeł - UPS + aku + agregat, mały węzeł - UPS bo
> jak klienci w zasięgu tego węzła nie będą mieli prądu to i działający
> węzeł nie jest potrzebny

A jak jeszcze większy węzeł to własna elektrownia atomowa... O ile
zasilanie awaryjne w punktach krytycznych jest ważne to nie musi być
wszędzie. A i tak zdarzenia losowe - jak w przypadku braku dostępu do
lokalizacji urządzeń sa nieprzewidywalne. I wtedy na czas usunięcia
awarii masz nikły wpływ. Bo zmieni się zarządca i dopiero przy awarii
okaże się że ustalenia z poprzednim są o kant dupy potłuc mimo że są na
papierze. Mogę iść do sądu i się skarżyć ale trwa to przynajmniej rok.
O ile klient nie kombinuje. Właśnie mam na tapecie wyrok na klienta
który nie zapłacił w marcu zeszłego roku połowy za usługę. Wpierw
wezwania do zapłaty, potem są i postępowanie nakazowe. Na szczęście
zarzuty na wyrok złożył po terminie więc już po 11 miesiącach mogę się
z wyrokiem udać do komornika który może coś wyegzekwuje. Jakby
kombinował to mam "zabawę" na 3-4 lata.

Zdrówko
Received on Mon Mar 7 15:25:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Mar 2011 - 15:40:01 MET