Re: przykład praktyczny :)

Autor: Icek <icek_at_do.pl>
Data: Mon 07 Mar 2011 - 09:33:52 MET
Message-ID: <il25am$k59$1@node2.news.atman.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

> To mały przykład praktyczny (realny):
>
> Właśnie mi zadzwonił jeden z administratorów, że padł nam modem kablowy
> (100Mbps), którym dostarczamy internet do jednego z bloków. Pad był ok.
> godz. 20.00. Modem sprawdzony, nie działa (zapala się gaśnie itd,
> wymieniony zasilacz itd). I co teraz? Bo takich połączeń mamy bardzo
> mało i akurat _takiego_ modemu nie mamy na zapas. Jest niedziela
> wieczór. Jutro rano po 9.00 jak będzie w firmie więcej osób podmienimy
> te modemy na inne modemy pewnie 17/4Mbps, które mamy i we wtorek
> będziemy mieć nowy modem taki jak się uszkodził. Może też podłączymy
> chwilowo ten blok radiowo, ale to też nie po nocy ! Przecież nawet
> jakbym był nienormalny i ściągnął pracowników (ale musiałbym być mocno
> nienormalny), to by ich ludzie pobili, jakby zaczęli wiercić na klatce w
> niedzielę koło 20-21 :D

polityka jakości to każdego kwestia indywidualna. U nas serwis niestety
pracuje także w niedziele i jak trzeba to naprawia.

37 osób to na tyle dużo, że naprawę się przeprowadza. Ale tak jak
pisałem może też kwestia tego, że ten serwis musimy utrzymywać ze
względu na kontrakty z wysokim SLA to i jak się nudzą to naprawiają
mniejsze ustereczki.

Co do sprzętu zapasowego to trzeba mieć na zapas albo dobry układ z
dostawcą. Co by było gdyby Ci padło w sobote wieczór? Niedziela bez
internetu ? Bez sensu. Szkoda tracić klienta. Chyba, że sprzedajesz
wszystko w umowach na 3 czy 5 lat i masz w nosie bo klient niezbyt może
zrezygnować.

Icek
Received on Mon Mar 7 09:35:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Mar 2011 - 09:40:01 MET