Re: Biale plamy, dzialania 8.4 programu POIG - bubel prawny??

Autor: daniel <no_at_way.pl>
Data: Thu 29 Jan 2009 - 08:57:00 MET
Message-ID: <glrngd$ql6$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

> odpowiedź jest prosta - niełatwy teren, który powoduje że każdy siedzi
> nie wystawia nosa poza miasteczko/gmine, a że miasteczka są od siebie
> oddalone po kilkanaście km to linki porobić się od biedy da, ale
> nikomu nie chce się tak daleko jeździć żeby podłaczać urynaklientów.

żebyś się wysłowił jeszcze kim dla Ciebie są Ci "urynaklienci", bo dla
mnie to słowo ma bardzo pejoratywne zabarwienie. Gdybyś pisał unrynanet
to pisałbyś o sobie i mi by było wszystko jedno, ale piszesz jak piszesz.

>
> zależy za ile mamy go sprzedać. zakładam overbooking na poziomie 10,
> marża na poziomie 80% czyli 20% obrotu można przeznaczyć na łacze i to
> jest żelazna zasada, gdyż musze mieć na sprzet, na paliwo i cała
> reszte.
>
> weźmy sobie 100zł za megabit (zakup), jeśli overbooking mamy 10 to za
> to 100zł będziemy mieli 10 megabitów do sprzedania, czyli klient
> kupujący megabita kosztuje nas 10zł, dokładamy nasza marże i wychodzi
> 50zł netto, czyli 61 brutto za symetrycznego megabita w wersji dla
> klienta końcowego.
>
> jeśli ktoś nam wyskoczy z cenami zakupu w stylu 220zł za megabit to
> już klient megabitowy kosztuje nas 22zł, dokładamy marże i wychodzi
> 110zł netto, czyli 134,20zł brutto. Kto kupi megabita do domu za takie
> pieniądze skoro neo 3x tańsze ?
>
> Zeby to sprzedać za 61zł brutto trzeba mieć overbooking na poziomie 22
> a nie 10.

ja nie wiem czemu do tematu overbookingu podchodzisz w sposób
matematyczny. To nie jakaś reguła, która mówi że wykorzystanie łącza
jest jak 1/10. Prawda jest taka, że zwyczajnie należy reagować na to co
się w sieci dzieje, a nie liczyć zgrubnie jakieś dane, które częstokroć
nijak się mają do rzeczywistości. Warto wspomnieć też, że kiedyś pisałeś
że dla Ciebie klient, który ściąga non stop ma włączaną "propozycję
zmiany sieci", więc u Ciebie zasada 1/10 nie powinna być odnośnikiem ;p

jeszcze jedno, rozbija mnie Twoja zasada marży 80%. Na jakiej podstawie
ją wyliczyłeś. Jakieś empiryczne udowodnienie, tej wielkości masz?
Przecież im więcej klientów, tym marża może być niższa, choćby dlatego,
że niższy jest koszt mbita, niższy koszt per klient związany z opłatami
za posadowienie sprzętu sieciowego itp. Generalnie opierasz się o
zasady, które są "niereformowalne" - takie mam wrażenie.

>
>> bo rozumiem, że to dokąd idziesz po łącze ma dawać łącze
>> symetryczne,
>
> tak
>
>> z dobrymi zapisami w SLA,
>
> do Crowleya przecież nie ide, zresztą w tamtym miejscu jest 3
> operatorów, pewnie z czasem wstawie jakąś quagge albo cisco

chcesz tu się popisać jakąś szczególną wiedzą o CDP? Bo nie rozumiem
tego nawiązania poza ostatnią awarią, o której wiemy wszyscy.

>> Więc ile :)
>
> czego ile ?

Mbitów :D

>
>>> wiem wiem wiem wiem, smęcą mi ciągle z tym i mam dosyć obiecywania
>> to bardzo przykre co piszesz bo pokazuje to Twój szacunek do Twoich
>> klientów.
>
> nie ma uniwersalnych zasad obsługi klienta. swego czasu zrobiłem test
> i dałem na troche telefon pracownikowi będącemu prawie idealnym
> materiałem na to stanowisko (wszyscy go lubią, zawsze grzeczny,
> uśmiechniety, uczynny dla klientów, robi co do niego należy i nie
> wymyśla swoich koncepcji na zdobycie władzy nad światem tak jak ja).
> Wyobraź sobie, że jednak klientka się obraziła i odeszła, bo poczuła
> sie lekceważona jak telefon odbierał młody a nie ja.
>

mnie się zdaje że jednak jest kilka "uniwersalnych zasad", jedną z nich
jest dostarczanie usługi, z której klient będzie zadowolony i nie będzie
"smęcił", że jest źle. Co do tej klientki, to jakoś trudno mi sobie
wyobrazić klienta, którego łącze zachowując dobre parametry, odchodzi bo
kto inny odebrał telefon - może jeszcze mało widziałem :)

>> PS. Pytanie poza konkurencją, jak Twój stosunek do klienta ma się do
>> ogólnopolskiej grupy, do której należysz. Ktoś sprawdza te standardy?
>
> 5 lat przy obsłudze klientów indywidualnych pozwoliły mi się już
> wypalić, dlatego z klientami się widuje coraz rzadziej, od tego jest
> pracownik, nawet jeśli kilka osób się poczuje zignorowanych "bo
> dzwoniłam żeby pana opierdzielić a tu jakiś młody odbiera"

pytałem o grupę inet. Ale widziałem dziś, że chyba Cię już tam nie ma,
co się stało ? Swoją drogą widzę, że chyba przystępować tam nie warto,
skoro zrezygnowałeś ?
Received on Thu Jan 29 09:00:06 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 29 Jan 2009 - 09:40:05 MET