Re: TP nie lubi GIMPa czy co?

Autor: <rafal.jaczynski_at_gmail.com>
Data: Tue 06 Jan 2009 - 00:05:09 MET
Message-ID: <09106b7a-b204-41af-947d-d6fb42338e25@w1g2000prk.googlegroups.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Po ostatnich postach zrozumiałem, dlaczego Łukasz tak się kryguje i
przeprasza sugerując w tym miejscu, że TP S.A. tym razem być może
nieco racji ma. Czas się pożegnać, nie chciałbym nikomu sprawiać
dyskomfortu - ja _jestem_ zwykłym zjadaczem chleba, więc może po
prostu pewnych punktów widzenia nie da się pogodzić. Co ja zresztą
mogę wyjaśnić komuś, kto wie, mimo, że mu strach myśleć?

Mam nadzieję, że wielbiciele bajek znaleźli to, czego szukali -
przynajmniej rozrywkę, a może i gdzieniegdzie morał. Nieprzekonanych
nie przekonam, zresztą moim celem było raczej doinformowanie.
Zainteresowani szczegółami i tak się dowiedzą bezpośrednio od nas, na
PNLOGu już w przyszlym tygodniu będzie okazja. Więcej już raczej tutaj
bez sensu pisać, bo podstawy były nieco już postów w tył, no i trochę
się robi ciężko szukać.... Kontakt ze mną w razie potrzeby nie jest
trudno uzyskać - podobno nawet docierając przez kogoś kto zna kogoś,
kto zna...trafia się w naszym piekiełku najdalej po drugim "hopie".

Na koniec dwie sprawy - wyręczając klientów w dokonywaniu wyboru
pomyślałem, że wyręczę ich również w mitrędze zainteresowywania
tematem regulatorów rynku. PRZED uruchomieniem blackholingu wysłaliśmy
zatem pismo do prezesów UKE i UOKiK informując o planowanym testowym
uruchomieniu, wyjaśniając powody i ogólne zasady i proponując wspólną
analizę rezultatów po określonym czasie. Nie cieszył się ten pomysł
początkowo zrozumieniem - bo jak to, pisać donos na samego siebie? -
ale ja nalegałem, mądrzy ludzie doradzali i myślę, że uda się dyskusję
rozpocząć. Przepraszam za zepsucie oczekiwania na moment, kiedy
"sprawa otrze się o UOKiK".

Rzecz druga - mam taki feler, że zwykle mocno angażuję się w
wykonywaną pracę (lubię ją) i zależy mi mocno na sukcesie firmy, w
której pracuję (ją też lubię). Odejście każdego klienta, z dowolnych
powodów, mnie martwi, i denerwuje, że nie udało się go zatrzymać.
Niestety, podstawą działania w poważnym biznesie jest podejmowanie
decyzji - bez nierealnego założenia, że uda się zadowolić wszystkich.
Jeżeli zyski przewyższają w oczekiwanym stopniu straty, decyzja była
dobra. Mimo, że żal każdego niezadowolonego.

Życzę Państwu w Nowym Roku wielu decyzji przynoszących więcej zysków,
niż strat. Mimo, że jest mowa o stratach, to są bardzo dobre życzenia.

Pozdrawiam,
Rafał Jaczyński
Received on Tue Jan 6 00:05:24 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 06 Jan 2009 - 00:40:01 MET