>> czemu dostawcy netu podaja w swoich ofertach predkosc netu np. do 10
>> mb/s a nie gwarantuja 10 mb/s , przeciez 1 mb/s to tez jest do 10 mb/
>> s, wiec podpisuje i place za 10 mb/s a mam np. 1 mb/s Moze mi ktos to
>> wytlumaczyc?
>> Bo tak jak w pewnej firmie mi tlumaczyli to ze 10 mb/s to mam predkosc
>> gwarantowana po ich sieci a np. z www.wp.pl niekoniecznie musze miec
>> 10 mb/s i oni mi tego nie gwarantuja i dlatego tak jest napisane czy
>> to prawda?
>
> To sie; nazywa wed?ug jednego z kabaretów "?yt martentingowy"
> A co do gwarancji, hmmm masz 10 Mbit (down) a po drugiej stronie Neo z
> 256 kbit w s'wiat (up). Jaki osia;gniesz transfer od Neowca? Albo
> serwerek czegokolwiek na s?abym ?a;czu gdzie ssie 100 naraz. Co
> osia;gniesz?
> Trudno gwarantowac' cos' co jest poza siecia; obs?ugiwana; przez Twojego
> operatora.
Nie nie. To nie tak.
Po prostu te skurwysyny i złodzieje (ISP) najpierw kupują 1
"operatorski" megabit, gwarantowany, a później ten sam megabit sprzedają
go po 50 razy różnym klientom, licząc na to, że żaden z nich nie będzie
go wykorzystywał przez cały czas.
Ale już jak ktoś korzysta z kupionego przez siebie megabitu 24/7 i
zapycha go w 100%, to pozostałe 49 nabywców z tym samym megabitem nic
nie zrobi.
Przy okazji sugeruję metodę walki z takim postępowaniem złodziei:
właśnie zapychać posiadane łącze 24/7. To zmusi ich do zakupu większej
ilości realnych megabitów u ich dostawców, a tym samym do większego
prawdopodobieństwa, że większej ilości klientów liczba megabitów z umowy
będzie miała przełożenie na realia.
-- Zobacz, jak siÄ™ pracuje w Google: http://pracownik.blogspot.comReceived on Fri Dec 19 06:20:05 2008
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 19 Dec 2008 - 06:40:02 MET