On 30.12.2007, Wlochaty <iggnore@vp.pl> wroted:
>> Naprawdę, daruj sobie. Obecność podmiotu dominującego oznacza, że rynek
>> niespecjalnie ma szanse cokolwiek regulować.
>
> Rynek zawsze sie reguluje sam,
W teorii. W praktyce to, że być może za 50 lat sytuacja sama się zmieni nie
ma dla nikogo żadnego znaczenia.
[...]
> Prawda jest taka ze sprawa o ktorej wspomniala prezes UKE ma sie nijak to
> rozwoju rynku,
Ma się za to w konkretny sposób do praw konsumentów. I ma związek z praktyką
postępowania dominującego podmiotu.
> narzucenie nierealnych przepisow spowoduje tylko wzrost
> biurokracji i jeszcze mniej zrozumienia umowy ktora podpisuje zwykly
> uzytkownik sieci.
Twoim zdaniem.
> Jesli Pani Strezynska ma zamiar zmienic jakosc to napewno nie poprzez martwe
> przepisy,
Z góry wiesz, że będą martwe? Wieszczysz?
[...]
>>> Co nie oznacza bynajmniej, ze zmuszanie ogółu operatorów do
>>> udzielania bzdurnych gwarancji ma jakkolwiek większy sens.
>>
>> Ma duży sens. Dla konsumentów.
>
> Nie ma, bo klient koncowy to taki ktory w 90% przypadkow zapyta o download i
> podpisze umowe, a potem zastanawia sie jak wyglada reszta.
Twoim zdaniem.
Poza tym, dokładnie ze względu na to należy takiego klienta bardziej chronić
i rzetelniej informować.
> Nie wytlumaczysz
> mu co daje gwarancja, bo jego to nie obchodzi, ma 6Mb/s to musi byc 6Mb/s,
> predzej sie pogodzi z tym ze czasem jest wolniej, niz z wyjasnieniami dot
> gwarancji, routerow brzegowych etc...
A Ty to wiesz, bo rozmawiałeś z każdym klientem w kraju?
GS
-- Grzegorz Staniak <gstaniak _at_ wp [dot] pl>Received on Sun Dec 30 23:10:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 30 Dec 2007 - 23:40:03 MET