Re: [QUIZ]Netia - obsluga klienta...

Autor: Tomasz Śląski <tom_at_kebab.org.pl>
Data: Sat 17 Nov 2007 - 01:53:27 MET
Message-ID: <fhle29$2a7n$1@news2.ipartners.pl>
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original

Użyszkodnik Dylon napisał:
> Witam.
>
> Dzisiaj ok. godz. 13 polozylem sesje bgp z netia.
> Teraz zagadka:
> Czy (i ew. po jakim czasie) w netii wykazali zainteresowanie co sie
> dzieje? :D

W ogóle nie reagują. Kiedyś też zrobiłem test i łącze leżało 3 doby. Innym
razem - dwa długie weekendy pod rząd - awaria ze strony Netii - łącze leżało
kilka razy ponad 5 dób. Nic, żadnego odzewu. Co gorsza skurczybyki same, bez
konsultacji z klientem zamykają zgłoszenia awarii. Dwuletnią przygodę z
Nietią jako upstreamem mam już za sobą. Niestety, męczę się jeszcze z
ichnymi dwoma transmisjami, które padają przynajmniej 2x w tygodniu, ale i
one pójdą do piachu, bo to są jakieś jaja. Powiem tak - gdybym moim
osiedlówkom podłączonym na Mikrotikach serwował takie atrakcje, jak nam
serwuje Netia, to nie miałbym już ani pół klienta.
Żeby nie było - GTS też nigdy nie zadzwonił zapytać, czy coś niedobrego się
dzieje. Do perfekcji opanowali natomiast ściemnianie na temat braku pasma w
węźle, do którego jesteśmy zapięci.

Na przeciwległym biegunie leży natomiast najstarsze nasze łącze - do sieci
POZMAN. Kurde, przez 7 lat stricte awarie policzalne są na palcach jednej
nogi - pomijam "przygodę" z tepsą, bo to spór polityczny był. Jak coś jest
niehalo, sami dzwonią po 10 minutach i pytają, co się dzieje. Nauczyliśmy
się zatem informować noc.man.poznan.pl o naszych pracach, żeby ich dyżurnych
nie niepokoić niepotrzebnie. Nieliczne przypadki floodów również wyblokowują
odręcznie, dosłownie w ciągu kilku minut od telefonu.

-- 
TOM 
Received on Sat Nov 17 01:55:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 17 Nov 2007 - 02:40:02 MET