> Też możesz tak reklamować swoje usługi i zawierać umowy nawet na 10 lat, to
> nie jest zabronione.
Czyli mozna wszystko?
to moze zrobimy nowa reklame: "sluchaj gnoju, jak nie kupisz u mnie netu, to ci
jaja (...)". W koncu nie zwracam sie do nikogo konkretnego, wiec nikogo
konkretnego ne obrazam... jaja no coz... mam z 10 w lodowce...
Tak, ja wiem ze mozna duzo, ale sa 3 aspekty kazdej sytuacji: efektywnosc,
moralnosc i zgoda z prawem. Rozumiem ze w gospodarce nie wszystkie 3 sie licza,
wiec temat pomine i przyznaje Ci racje.
> Można bez większego problemu kupić internet w większym hurcie za 100 zł za
> Mb (bez TPNETu).
No tak... Patrzysz z punktu widzenia duzego. Duzy moze wiecej.
Ja napisalem ze nie ma taniego internetu PÓŁhurtowego - czyli nie 40 Mega,
tylko 4-8 np. A ty mi mowisz ze jest tani, tylko trzeba duzo :) I jeszcze ze
bez TPnetu. No obawiam sie ze sie z Toba zgadzam... mozna w miare tanio, jesli
duzo. Ale ja naprawde nie ptrzebuje sprowadzic sobie tankowca ropy naftowej do
swojego auta :)
Mysle ze wszyscy widza rozwarstwienie cen: 4 Mbity w DSL`u sa dwa razy drozsze
niz 6 Mbitow w Neostradzie mimo ze i tu i tu limitow nie ma... roznica tylko w
tym ze nie ma stalego IP. Wielka roznica..
> Prawdziwym problemem małych ISP jest brak dostępu do _taniej_
> infrastruktury.
Z pewnoscia kazdy kowal bylby ci wdzieczny gdybys nie mowil co jest problemem
kowali. Szczegolnie jak z kowalem rozmawiasz i on wie w czym lezy jego
problem :)
pozdrawiam,
KUBA
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.plReceived on Sun May 13 18:30:06 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 13 May 2007 - 18:40:01 MET DST