Re: Skończył się dobry fart

Autor: Asmodeusz <chrisw_at_asmodeusz.naspam.prv.pl>
Data: Tue 06 Feb 2007 - 11:19:21 MET
Message-ID: <eq9kga$u2n$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Użytkownik Michal Sz napisał:
> Wszystko dla end-users, ale co z małymi firmami które starają się jak
> mogą o to aby ich internet był na jakimś poziomie, oni płacą sporą kasę
> za łącze 2mbit a nie end-user.
> Niech UKE zrobi coś z łączami dla operatorów a zobaczy jak szybko TPSA
> zacznie myśleć o klientach.

W socjalistycznym modelu gospodarki nie ma miejsca dla małych firm :)
Nie wiem na co są ukierunkowane takie działania UKE, ale na pewno nie na
dobro gospodarki i klientów. Komuś przeszkadza wolny rynek i
autoregulacja cen. Bez interwencji UKE w zakresie cen - koszty dla
końcowych klientów i tak by leciały "na łeb na szyję" na skutek
konkurencji cenowej. Jedyne działania jakie wystarczyło podjąć to
"wyrównać szanse", czyli podjąć takie działania jakie UKE podejmowało
dawniej - regulacja dostępu do pętli abonenckiej, umowy ramowe itp.
To jest dobry sposób na wpływ na rynek bez ryzyka jego destabilizacji.
Za to sytuacja obecna - gdy urząd państwowy bezpośrednio dyktuje cenę
końcową produktu, jest sytuacją odwrotną, szkodliwą zarówno dla rynku
jak i dla abonenta. Biorąc pod uwagę fakt że już jakiś czas temu
odeszliśmy od "centralnego sterowania" - są to działania całkowicie
zbędne. Wymuszone ceny skoczą z powrotem gdy tylko skończy się nacisk,
lub też spadnie jakość usług jeśli nacisk będzie trwał. Tylko że już nie
będzie niestety możliwości autoregulacji ceny na skutek typowych
mechanizmów rynkowych, bo wszyscy "gracze" znikną z tego rynku, zostanie
kilka molochów do które będą w stanie przetrwać pod opieką "spółki matki".

Na grupie padło dużo pochwał pod adresem obecnych działań UKE, jednak
mimo powszechnego entuzjazmu - ja patrzę na te działania z przerażeniem.
Czy w takim celu zostało powołane UKE? Czemu mają służyć takie działania?
Ja rozumiem że wcześniej praca UKE odbywała się niejako w tle, ich
decyzje zostały zauważane co najwyżej przez prasę specjalistyczną i
kilka osób w branży. Teraz wzmianki o urzędzie pojawiają się co chwilę w
prasie "dla ludu", jest głośno, jest pod publiczkę ale ... po co?
Wcześniejsze regulacje zaoowocowały po miesiącach lub nawet latach.
Rynek telekomunikacyjny dostał szansę na rozwój i wykorzystał ją.
Czym zaoowocują obecne decyzje? Chyba niczym, no może tym że
statystyczny Kowalski przez jakiś czas będzie miał internet 10żl taniej.

Moim zdaniem efekty ostatnich decyzji będą nie tylko negatywne ale wręcz
paraliżujące rozwój telekomunikacji w Polsce. Są robione pod publiczkę i
zgodne ze słuszną linią naszego rządu - więcej modelu socjalistycznego -
jak najmniej mechanizmów wolnorynkowych.
Czyli jest źle - a będzie jeszcze gorzej.

Mechanizm powstawania ceny to zbyt złożony proces i składa się ze zbyt
wielu czynników żeby regulacje robić "od końca". Można zmieniać jakiś
czynnik wpływający i przewidzieć z jakimś prawdopodobieństwem skutki.
Ale nie wierzę że zmieniając cenę ktoś jest w stanie przewidzieć zmiany
jakie zajdą w procesach wplywających na nią. A przecież jakieś muszą zajść.
Received on Tue Feb 6 11:20:06 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 06 Feb 2007 - 11:40:01 MET