Ponure Zacietrzewienie <trasz_niusy@buziaczek.pl> writes:
> Dziesiec lat temu centrale 'cyfrowe' byly juz stosunkowo popularne.
Dziesiec lat temu i stalinizm to jakby nieco rozne okresy. Nawet
jesli nie chodzi nam o prawdziwy stalinizm (za Stalina), a tylko
o rzady PZPR.
Dziwnym trafem wszystkie linie publiczne, ktorych wtedy uzywalem
(a bylo ich kilka w roznych miejscach) byly podpiete wtedy do
analogow. Cyfry to ja mialem tylko w PBXach.
Aaa, i PC byla wtedy zupelnie nowoczesna wsrod tych analogow.
Nawet DTMF rozumiala.
> Ustalenie czegokolwiek po fakcie bylo trywialne.
Obawiam sie ze watpie. W szczegolnosci jeszsze kilka lat temu bylo
od cholery problemow ze znalezieniem kogos, kto dzwonil z centrali
analogowej. Mimo ze juz byly billingi (tyle tylko ze niewlasciwie
posortowane).
> Nie wazne, ile wygenerowanie trwa, wazne, kto jest do niego potrzebny.
Nikt, jak rozumiem? I w praktyce lepiej nawet o to nie pytac?
No nie wiem.
> Przeszkadza ci, ze policja moze wejsc do twojego domu kiedy chce?
> Bo przeciez moze i nie potrzebuje na to zadnego nakazu, wystarczy,
> ze podejrzewa, ze zdazysz zniszczyc dowody.
Roznica jest taka, ze nie moze sobie wejsc, zrobic balagan, wyjsc,
a ja nawet nie wiem kto to dokladnie i w zwiazku z czym, i nie ma
po zdazeniu formalnego sladu (oprocz balaganu i np. rozwalonych
drzwi, bo woleli wejsc gdy nikogo nie bylo).
A tak wlasnie bylo za czasow PZPR.
-- Krzysztof HalasaReceived on Fri Oct 6 22:35:09 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 06 Oct 2006 - 22:40:00 MET DST