Krzysztof Halasa <khc@pm.waw.pl> wrote:
>>> Jakos nie bylo pomyslu wczesniej, zeby poczta polska trzymala przez piec
>>> lat informacje, kto do kogo wyslal pocztowke.
>>
>> Poczta - nie. Telco - owszem.
>
> Tzn. co? Kiedys billingi byly przechowywane przez 5 lat?
> Moze w tych czarnych albo innych szarych licznikach siedzialy? :-)
Nie mowie o Pentacontach.
>> Przedtem mogli stwierdzic, czy nie dzwonisz do Nielubianych Osob.
>
> Tak sobie. Mogli stwierdzic czy ktos do nich nie dzwoni, to tak.
> I to tez niespecjalnie po fakcie. Znalezienie kto dzwonil do
> nielubianej osoby nie bylo juz takie trywialne.
Dziesiec lat temu centrale 'cyfrowe' byly juz stosunkowo popularne.
Ustalenie czegokolwiek po fakcie bylo trywialne.
>> Analogicznie jak teraz, potrzebowaly na to odpowiedniego nakazu.
>
> Tzn. analogicznie jak kiedys, teraz nie potrzeba zadnego nakazu,
> ktorego by nie dalo sie wygenerowac w ciagu minuty?
Nie wazne, ile wygenerowanie trwa, wazne, kto jest do niego potrzebny.
Przeszkadza ci, ze policja moze wejsc do twojego domu kiedy chce?
Bo przeciez moze i nie potrzebuje na to zadnego nakazu, wystarczy,
ze podejrzewa, ze zdazysz zniszczyc dowody.
-- If you cut off my head, what would I say? Me and my head, or me and my body?Received on Fri Oct 6 11:00:13 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 06 Oct 2006 - 11:40:00 MET DST