Re: Oferta dostępu do kanalizacji kablowej w sieci TP

Autor: wer <arx-net_at_o2.pl>
Data: Tue 20 Dec 2005 - 08:14:16 MET
Message-ID: <do8b0s$upp$1@news.supermedia.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Użytkownik Maciej Bebenek napisał:
> wer napisał(a):
>
>>> O to trzeba mieć pretensję do pana urtipa. W UK czy w Niemczech jakoś
>>> mogli to zrobić.
>>>
>>
>> Raczej pretensje do rzadow i poslow. Stworzyli takie prawo, ktore
>> premiuje dominujacego operatora. Dopoki nie bedzie ogolnopolskiej
>> alternatywy, dopoty beda ceny za dzierzawe, jakby kable byly ze zlota,
>> a koncowki z platyny.
>>
>
> Nie. Nasze prawo, mimo tego, że co chwilę z niego wyskakują "...i inne
> rośliny" jest naprawdę niezłe. Tyle, że wyegzekwowanie swoich praw w
> przypadku obecnej wersji URTiP-u jest mało realne ;-(
> Zobaczymy, prawdopodobnie następca (a może następczyni ;-) na stołku
> nowego UKE pokaże, co można zrobić z PT, jak się chce. Bo jak się nie
> chce, to już widzieliśmy.
>

Przez dlugi czas chodzilo o to, zeby utrzymac dominujaca pozycje
(monopol) jednego operatora i jak najdrozej go sprzedac. Konkurenci byli
wpuszczani na rynki, ktore byly najmniej oplacalne i wymagaly najwiecej
nakladow. Sam dostep do studzienek tez jest patologia. W sumie
dominujacy operator moze zawsze powiedziec, ze nie ma miejsca, a to,
ktore jest bedzie wykorzystane niedlugo na ich potrzeby. W miastach nie
ma miejsca za bardzo na kopanie wlasnych instalacji, bo jak nie rury z
woda, to gaz, jak nie gaz, to prad albo cos innego. Samo uzgodnienie
przebiegu to kilka miesiecy. W dodatku w swoim czasie plany Netii na ZUD
zatwierdzal w Warszawie przedstawiciel TP SA (nie wiem jak jest w tej
chwili). Czyli TP S.A. byla informowana o wszystkich inwestycjach
konkurencji z duzym wyprzedzeniem. To nie bylo zalezne od URTiP tylko od
prawa, chorego prawa, ktore mialo umocnic TP SA i pozwolic drozej
sprzedawac akcje.

wer
Received on Tue Dec 20 08:15:19 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 20 Dec 2005 - 08:40:02 MET