Re: GTS - brak mi juz slow...

Autor: Michal Gawrylczyk <michal.gawrylczyk_at_gts.pl>
Data: Wed 21 Jul 2004 - 19:09:34 MET DST
Message-ID: <cdm80f$2cm$1@news2.ipartners.pl>

peter wrote:
> Witam,
> postanowilem podzielic sie moimi przygodami z firma GTS. Sadze, ze z
> pewnoscia mozna potraktowac to jako ostrzezenie odnosnie dotrzymywania
> terminow, ale i nie tylko...
>
> Pisalem juz wczesniej o miesiacu zwloki, gdyz "rozmawialem" nie z tym
> handlowcem (sic!), dopiero post na usenet i reakcje milej Pani z
> innego oddzialu GTS poskutkowal namiaramem na "dobrego" handlowca z
> "dobrego" oddzialu GTS.
> Z racji polozenia (40km od Czestochowy) lacze ma zostac zestawione
> droga radiowa. Udalo sie wynegocjowac instalacje za symboliczna kwote.
> Zgodnie z deklaracja panow z GTS, lacze mialobyc dostepne do konca
> lipca. Nie bylem ani troche zaskoczony i zdziwiony, kiedy dzwoniac
> kilka razy pod koniec czerwca, aby upewnic sie, ze to lacze zostanie
> faktycznie zestawione w podanym terminie uslyszalem:
> "15 czerwca zadzwonimy do Pana i podam Panu finalny termin zestawienia
> lacza". Oczywiscie nikt nie zadzwonil, dopiero kilka dni po 15 czerwca
> uslyszalem ciekawsza nowine: "pod koniec wakacji". Nie zdziwi mnie juz
> informacja typu "pod koniec roku".
>
> Czy to jest jakas regula? Czy jest to jedynie incydent w moim
> przypadku? Brak mi slow.

Ciezko jest tlumaczyc takie opoznienia, ale przedstawie sytuacje z drugiej
strony, co w sumie powinno nastapic podczas Twoich rozmow z odpowiednim
oddzialem GTS.

Jezeli lacze zestawiane jest w dosc duzej odleglosc od wiekszego miasta to
jak sie domyslam do zalatwienia jest sporo spraw formalnych typu budowa
lub powieszenie anten na budynku/kominie. Takie sprawy baaardzo lubia sie
przeciagac i z tego moze wynikac zwloka. Sam ostatnio spotykalem sie z
sytuacja, gdy umowiona instalacja na ktora sprzet lezal "pod biurkiem"
opozniala sie np. o miesiac z powodu niemoznosci zalatwienia jakis kwitkow.

Zawsze staralismy sie wtedy przedstawic klientowi prawdziwa sytuacje
powodujaca opoznienia, liczac na zrozumienie. Zreszta.... takie sprawy
zawsze
konczyly sie pozytywnie :)))

Pozdr
Received on Wed Jul 21 19:10:26 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 21 Jul 2004 - 19:40:06 MET DST