Re: Czy dostawca miał rację???

Autor: Rafal.Doroszkiewicz <ja_at_vast.net.pl>
Data: Thu 24 Jun 2004 - 12:04:42 MET DST
Message-ID: <cbe91s$jjh$1@atlantis.news.tpi.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

januszek <januszek@ktory.nie.lubi.spamu.dlatego.prosze.to.wyciac.irc.pl>
napisał(a):
> Sebastian Bialy napisał(a):
> [...]
>> w moim wypadku klient jest przekierowany 80->strona
>> informacyjna, cała reszta /dev/null.
> Proste i skuteczne. Jednak admini omawianego tu providera nie
> potrafia takiej metody zastosowac. Kilku zabierajacych glos
> w tym watku chyba takze ma z tym problemy ;)

Widzisz, kiedyś zablokowałem dostęp do Internetu jednemu z użytkowników
sieci za regularne opóźnienia we wnoszeniu opłat. Właśnie łącznie z takim
przekierowaniem na stronę informacyjną. Około godziny 10 rano. Komunikat
był opisany następująco: "Twój dostęp do internetu został zablokowany,
proszę skontaktować się z operatorem" i kontakt w postaci dwóch telefonów -
komórkowy i stacjonarny oraz e-mial. Około 16 klient dzwoni i pyta:

Klient: - co z tym internetem?
Ja: - dzień dobry, a kto mówi?
K: - [tu podał adres]
J: - acha, więc o co chodzi "z tym internetem"?
K: - no nie działa, przychodzę z pracy i nie działa
J: - [tu moje standardowe pytania - czy świeci się lampka na karcie
sieciowej, czy DHCP
      przydzielił adres, etc.ecc. i że zamiast wp.pl wyświetla mu jakiś
komunikat]
J: - jaki komunikat wyświetla się Panu zamiast strony wirtualnej polski?
K: - a jakiś, że nie działa internet
J: - a mógłby Pan przeczytać?
K: - Twój dostęp do internetu został zablokowany (...)

Już nie chciałem żeby kończył. Wytłumaczyłem mu, dlaczego został
zablokowany i w 20 minut zdołał uregulować zaległe opłaty.

Napisałem to dla morału, mam nadzieję, że lekkie ot wybaczycie. Otóż morał
z tego taki, że nawet nie-wiem-jak-bardzo-obsługa-klienta-byłaby-cudowna
(cudowna - uprzejma, miła, konkretna; informacje na www; telefon do
klienta), i tak, i tak znajdą się klienci, którzy nieświadomi (zaryzykuję),
wręcz głupi(zaryzykowałem) robią problemy. Ten sam klient jakiś czas przed
sytuacją, którą opisuję pisał do mnie via Gadu-Gadu (zaznaczam, że
Gadu-Gadu jest moją prywatną sprawą - numer miał bodajże z forum sieci, a
godzina była późna - grubo po 1 w nocy). Przywitał się i zapytał: "jaki mam
wpisać username w kaza?" (?!). Odpowiedziałem mu grzecznie, że nie jestem
supportem programu KaZaA, oraz że jest późno. Na co przeczytałem, że nic
nie pomagam, co to za obsługa, nie można uzyskać pomocy i sporo wulgaryzmów
skierowanych w moją stronę. Huh?!

Odnośnie wypowiedzi, którą cytuję: proste? może, skuteczne? na pewno,
jednak problem nie znika - pojawia się nowy - głupi użytkownik bez szacunku
do drugiego człowieka.

P.S. Gdyby ktoś, coś: w sprawie blokowania użytkowników otrzymuję listę
adresów IP. Nie mam obowiązku znać odpowiednika tego adresu, w postaci
imienia i nazwiska z adresem włącznie.

-- 
Rafal.Doroszkiewicz
mailto:ja(at)vast.net.pl
Received on Thu Jun 24 12:10:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 24 Jun 2004 - 12:40:09 MET DST