Re: Co wy na to? [OT?]

Autor: Rafał Doroszkiewicz (bezspamu_at_vast.net.pl)
Data: Sun 01 Feb 2004 - 21:51:01 MET


Użytkownik owz napisał:

> Rafał Doroszkiewicz napisał:
>
>
>> Moim skromnym zdaniem, najlepszym rozwiązaniem jest douczenie
>> użytkownika, jak ma postępować. Jeżeli na kursy Ciebie, bądź firmy, w
>> której pracujesz nie stać - wystarczy trochę czasu, aby napisać ładny
>> how-to-use-internet, czy podobny i wręczyć w formie dokumentacji
>> papierowej bądź na jakiejś stronie WWW.
>
>
>
> To nic przecież nie da.

Próbowałeś? U mnie daje radę.

> Nikt tego nie przeczyta.

Wskaż no ino palcem, a w potrzebie przeczyta.

> Spójrz ile pism komputerowych drukowało takie kursy (chodzi mi tu o
pisma pokroju Komputer
> Świat - nie uwłaczając samemu pismu) i nic nie pomogło.

Po takie czasopismo, aby sięgnąć, to a) trzeba być przekonanym, że w nim
znajdę to, co mnie interesuje i nazwa czasopisma "Komputer Świat" nie
odstraszy mnie, ponieważ jestem rolnikiem i mam jedynie problem z
username w KazAa b) trzeba zapłacić

IMHO Twój przykład nie trafiony.. publikacja how-to-use-internet na
łamach strony firmy, która oferuje mi internet byłaby bardziej
skuteczna, ale na pewno mniej niż wersja papierowa dostarczana razem z
usługą dostępu do internetu[1].

> Należało by zmienić
> mentalność użytkowników.

Piszę właśnie, który ze sposóbów jakie stosuję, skutkuje.

> Wielu z nich nie korzysta z żadnego antyvira czy
> firewalla (nie piszę o Linuxie bo część użytkowników nawet o nim nie
> słyszała) bo myślą: "a po co?". Nie dociera do nich, że przez takie
> działanie robale internetowe działają i zapychają łącza.

No nie.. osobiście firewalla na komputerze domowym, który mam podłączony
do swojej sieci nie używałem przez ładne kilka lat. Instalowanie łatek
na Windows i pilnowanie oprogramowania, które może nie jest
najbezieczeniejsze, ale bezpieczeniejsze niż co poniektóre ze stajni MS,
w zupełności wystarczało, aby nie bać się trojanów, wirusów i innych
pierdół. Ostatecznie co kilka miesięcy instalowałem jakiś program AV i
zaraz po zeskanowaniu wszystkich dysków odinstalowywałem, bo i po co ma
mi obciążać procesor i spowalniać przeglądanie poczty sprawdzając, czy w
poczcie nie ma wirusów, skoro większość wirusów ja sam i tak zauważam.

> Najgorsze zaś jest
> to, że jak łącze zaczyna wolniej działać to biegną z wielkimi
pretensjami do
> admina, że im się wolno z kazy ściąga, a nie biorą pod uwagę swojego
> postępowania!

Temat na inny wątek, raczej wyżal-się-administratorze. Myślę, że takie
problemy ma wielu z administratorów, którzy pracują w okolicy
end-userów. Według mnie - to, że komuś działa wolno cokolwiek, to w
większej mierze wina obchodzenia się z samymi systemami i
oprogramowaniem[2], a nie jego brakiem (tu mowa o av i firewalle). Poza
tym, firewalle także spowalniają pewne operacje.

[1] swoją drogą, dziwię się takiej TP S.A., że żadnych podręczników
jeszcze z Neostradą nie oferuje...

[2] wykluczając wadliwy/słaby sprzęt

Pozdr,

-- 
Rafał Doroszkiewicz
rafal(at)vast.net.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:12:42 MET DST