Re: (UK) I-cafe winna piractwa swych klientów.

Autor: Mrooveq (mrooveq_at_mrooveq.eu.org)
Data: Fri 31 Jan 2003 - 18:27:55 MET


In article <b1cou4$2sk$1_at_news.tpi.pl>, Ryszard Rączkowski wrote:
> Podaję za www.gazeta.pl/
>
> Londyński sąd uznał kawiarenkę internetową EasyInternet Cafe winną
> naruszenia praw autorskich. Pozwalała ona bowiem użytkownikom na ściąganie
> z internetu plików muzycznych, a następnie nagrywanie ich na CD.
Moze Ci producenci zebrali by sie do kupy i pozwali TPSA za to ze tak ogromne
ilosci nielegalnych danych wedruja ich laczami?

> Jednym z koronnych dowodów w sprawie
> było znalezienie na twardych dyskach w sieci kafejek setek utworów takich
> artystów jak Jennifer Lopez czy Blue.
I to chyba ich zgubilo, bo w tym wypadku juz nie wiadomo czy to klient sobie
sciagal, czy pracownik... Na czyim komputerze lezy ten jest winny. Tyle ze
wyrok powinien byc za posiadanie, a nie za udostepnienie lacz do sciagania.
Dane to dane dla operatora, czy tez dostawcy internetu - tajemnica korespondecji
zapewnia uzytkownikowi poufne ich przeslanie lub nagranie na sprzecie dostawcy.
 
> Sąd nie określił jeszcze wysokości kar, jakie nałoży na EasyInternet.
> Przedstawiciele BPI żądają miliarda funtów.
A ile z tego pojdzie na poprawe warunkow zycia artystow?

Jeszcze jedno co mnie zaciekawilo to fakt, ze zalozycielem jest jakas duza
fisza, a u nas wiekszosc kawiarenek to takie home-maid malutkie firemki.

Pozdrawiam

-- 
  __  _   / Adam Frankowski
 (__)(_)()   mrooveq_at_IRCnet
ADFR1>>>RIPE   +48X0X1X9X6X


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:04:20 MET DST