Re: oszustwo (?!?!)

Autor: Pawel Sikora (psi_at_polbox.WYCIEP-TO.pl)
Data: Sat 24 Aug 2002 - 12:24:39 MET DST


"Tomek" <xyzxyz_at_NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ak59uh$bau$1_at_news.gazeta.pl...
> Czesc,
>
> Dziekuje za wasze odpowiedzi, duzo mi wyjasnily.
> Mam w zwiazku z tematem jeszcze jedno pytanie.
> Dlaczego w sieciach kablowych jest tak, ze uzywanie kazaa uniemozliwia
prace
> innym. Przeciez lacze w takiej sieci jest bardzo duze np. 2Mbit/s, a jak 1
> user zapusci sobie kazaa to ile on moze zuzywac 192 kbit/s czy jakies
podobne
> wartosci, wiec jak na moj rozum to z tych 2 Mbit/s zostaje jeszcze
> duzo 'miejsca' dla innych.
> Z gory dzieki za wyjasnienie.

Kazaa i podobne, sa aplikacjami bardzo cisnieniotworczymi.
Czyli jesli do uzytkownika majacego np. lacze 128k faktycznie
dochodzi 128k to na routerze wczesniej (ktory np. z rury 2Mbit
wpycha do usera 128k) jest odrzucane nawet i 60-70 kbitow
danych pchanych przez nadajacych. (pomierzylem empirycznie)
Czyli mimo 128k zuzywane w 2Mbitach lacza nadrzednego
jest 200k. Poniewaz to trwa ciagle i bez przerwy to
przy n userach pasmo nie jest wlasciwie statystycznie
wykorzystywane, tylko nalezy mnozyc zuzycie jednostkowe
przez n. Zwykle aplikacje nie wytwarzajace takiego
cisnienia okrutnie przegrywaja z kaza i nie da sie ich uzywac.
Dlatego userow kazy - z racji zuzycia pasma
nalezy traktowac tak jak operatorow ISP
i stosowac cenniki w rodzaju 1000$ za 1Megabit/s
albo ograniczenia dla tego ruchu.

BTW: British Telecom ma fajne podejsce do swoich userow -
jesli uzywaja p2p to sa zlodziejami i kradna wlasnosc
intelektualna...

P/



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 18:00:27 MET DST