Re: Siec Wodociagowa - Provider internetu.......

Autor: Paweł Małachowski (pawmal_at_unia.3lo.lublin.pl)
Data: Sun 19 May 2002 - 19:41:24 MET DST


On Sat, 18 May 2002, Zbigniew Sikora wrote:

> Koncepcja jest OK - zgadzamy się chyba wszyscy. Ale wątek dotyczył
> wykorzystania istniejących włókien, Ty też o tym pisałeś - w tej materii
> podtrzymuję swoje zdanie. Patrząc na to szerzej śmieszą mnie inicjatywy

Gdyby tam były gotowe kable, to by się je wykorzystało.

> różnych Zakładów Energrtycznych, MPECów i innych, którzy posiadając jakiś
> fragment infrastruktury porywają się na przedsięwzięcie wymagające ogromnych
> nakładów, ludzi i umiejętności w żaden sposób nie powiązanych z ich aktualną
> działalnością. Dla mnie to jest tak jakby rybak chciał zostać providerem, bo
> też ma sieć.

A co z PKP? =)

Mnie to nie śmieszy, każdy szuka, jak by zarobić. Jeśli ma warunki,
ma na starcie przewagę. Śmieszne byłoby wchodzenie na siłę, przy
braku perspektyw, jasna sprawa.

> Co innego wykorzystanie kanalizacji kablowej - jest to dobra perspektywa,
> ale tylko perspektywa. Biorąc pod uwagę uwarunkowania ekonomiczne, o których
> wspominałem, byłoby bardzo ciężko zagospodarować taką infrastrukturę.

Tak, i dlatego jej nie ma. Może powstawać tam, gdzie zaistnieje zapotrzebowanie.

> Światłowód pozostaje tylko medium szkieletowym, bo wiele nowych bloków
> (najwdzięczniejszy teren dla sieci) nie posiada przyłącza MPEC, a więc

Serio? A co mają? (w Lublinie własne kotłownie gazowe to rzadkość)

Przyłącze przyłączem, a chodzi o kanały. Przyłącza PEC-u to często rury
w ziemi. :/

Bardzo bolesną sprawą jest brak powszechnie dostępnej kanalizacji
teletechnicznej. Gdyby kanalizacja TP S.A. była własnością miasta
(chodzi o kogoś bezstronnego), każdy według cennika mógłby się w niej
zainstalować. A tak, są absurdalne sytuacje, że TP S.A. dochodzi
swoimi kanałami do budynku, a obok Netia swoimi. I zajętość obydwu
na końcowych odcinkach sieci jest minimalna (ekonomiczne uzasadnienie
sytuacji jest żadne, decyduje polityka).

> pozostaje problem połączenia ze sobą bloków w obrębie osiedla, no i samo
> przyłączenie klienta. Tak więc mamy załatwiony tylko jeden odcinek. Notabene
> niebagatelnymi kosztami. W sytuacji gdy na rynku prym wiodą sieci amatorskie
> dzielące się Neostradą, czy firemki rozsprzedające POLPAKI z marżami
> pozwalającymi zarobić "zarządowi" na piwo - pole dla takiej działaności jest
> IMHO dość ograniczone.

Kwestia podejścia, inicjatywy i zdolności.
Jedna strona mogłaby zapewnić warunki do istnienia szkieletu, inna
rozprowadzać to po osiedlach i robić w detalu. Zyskaliby na tym wszyscy,
z klientami włącznie.

> PS. Żeby uściślić parametry ekonomiczne: masowy klient jest skłonny zapłacić
> 40-50 zl. Pojedynczy klienci mogą dać i 80-100 zł, ale nie oni stanowią o
> ekonomice przedsięwzięcia w tej skali. W Krakowie jest teraz firma kablująca
> jedno z największych osiedli, która oferuje abonament na poziomie 25
> zł/miesięcznie. Nikt nie wie jak mają zamiar wyjść na swoje, ale przetarg
> wygrali. Dodam, że firma jest mała więc nie wchodzi w grę "zajęcie rynku".

Ależ na pewno o to im chodzi. To jak z telewizją kablową, wejdzie na osiedle
jedna, to inna raczej się tam nie pcha. Abonament 25zł/msc. jest dość niski,
aczkolwiek jeśli kablują klientów liczonych w setkach, to da się tyle osiągnąć
kosztem minimalizacji zysków. Długo tak nie pociągną, chyba że zrobią sporą
nadsubskrypcję klientów. Jak przesadzą, wjedzie konkurencja. :P

-- 
{ Paweł Małachowski; PM110-RIPE; pawmal#freebsd,lublin,pl }
{ ,,Unia broni, Unia radzi, Unia nigdy Cię nie zdradzi''  }


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:59:11 MET DST