Re: Hierarchia pl.* i pnn-g

Autor: Moi (Moi_at_w.pl)
Data: Wed 08 May 2002 - 00:00:12 MET DST


"Jarek Hirny" <jarekhirny_at_poczta.onet.pl> napisał
news:ab7lct.2tg.1_at_agnus.eu.org...
> Czekaj, a czemu zakładasz, że jest jakakolwiek anarchia? Grupy tworzone
są,
> reguły ku temu są określone jasno i klarownie, gdyż też nie rozumiem w
czym
> opis na...
> > http://www.panix.com/~kingdon/us-create.html
> > http://www.eyrie.org/~eagle/faqs/big-eight.html
> ...www.usenet.pl ustępuje wyżej wspomnianym. (BTW, według serwerów, z
> których korzystam, w hierarchii us. jest niecałe czterdzieści grup; być
> może jestem oszukiwany, ale w porównaniu z >200 grupami w pl.* wahałbym
się
> przytaczać taki przykład. Zresztą, groups.google.com to potwierdza.
> Znalazłem także niejedno RFD, które na us.config było omówione, ale nie
> doczekało się CFV).

Jako przykladu precyzyjnego okreslania terminow - nie wahalem sie
us-create FAQ przytoczyc. Nie twierdzilem jednakze, jakoby us.* byla
cabalissima.

> > Ale widocznie nie chcemy zasad, a bardziej bawia nas posty
> > o jakze inspirujacych do idiotycznych odpowiedzi tytulach:
> > "Czy TS jest botem?"; "Czy TS istnieje - pytam powaznie?";
> > etc.
> Wiesz. Odsyłanie po raz setny czy tysięczny do danej strony bądź FAQ-a
może
> się w pewnym momencie znudzić. A gros pytań się właśnie do tego sprowadza.

YHBT. YHL. HAND ???
Kto sie ma tu nie dac sprowokowac - newbies'y czy stare wygi?

> Tym bardziej, że sensownych, dopracowanych i omówionych do końca RFD jakoś
> nie stwierdzam na nowych-grupach w masowych ilościach.

Boje sie, ze w nawale hihotujacych, off-topic'ujacych thread'ow (piekne!,
zaraz mnie wsadza z ustawy o jez. polskim) proponent RFD sie zagubi
i/lub uzna, ze szanse jego nie wygladaja najlepiej, podobnie jak dyskusja
nad onym RFD.

> > Troche za duzo luzactwa jak na najbardziej aktywna na swiecie
> > narodowa hierarchie newsowa.
> Luzactwa? Nie nasza wina, że na grupę przychodzą takie propozycje jak
> pl.balu czy pl.nieruchomosci. I, co gorsza, ich autorzy dość zapalczywie
> się o nie kłócą, nie mając zupełnie racji, wzbudzając radość i uciechę
> wśród swoich kontrdyskutantów. A dlaczego te grupy nie mają szans jest
> zupełnie ściśle i nieluzacko opisane w paru miejscach.

Jestem za systematycznym, systemowym i jakim-tam-jeszcze zwalczaniem
zapalczywosci w opisanym powyzej przejawie. Bo zasady w tym zakresie sa
wystarczajaco, takze moim zdaniem, opisane w paru miejscach.
I, fakt, nieluzacko...

> Jarek Hirny * http://agnus.eu.org * fidonet:2:480/96.666 * icq:92898666

Pozdrawiam,

Moi



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:58:46 MET DST