Re: Wlasnosc procesow [Bylo: Kiedy ktoś

Autor: Paweł 'Róża' Różański (rozie_at_priv.onet.pl)
Data: Tue 07 May 2002 - 23:57:13 MET DST


"Tomasz 'BloodMan' Tomkowiak" <bloodman_at_trzcianka.one.pl> wrote in
news:slrnack64o.1vh.bloodman_at_trzcianka.one.pl:

>> Dziwne ze w prywatnej firmie jak szef powie "Chce miec kopie
>> maili userow i logi ze squida, by wiedziec jak wykorzystuja moje
>> lacze." to admin mowi "ok, w koncu ty placisz za lacze, sprzet,
>> etc - wiec wszysko tam jest twoje".
>
> Słucham? Czytanie korespondencji od/do pracownika?
> I Ty tak masz_jako_pracownik/robisz_jako_szef ?

            Czytanie korespondencji przychodzącej na adres firmy jest
dozwolone. Dotczy to korespondencji tradycyjnej, nie widzę powodów, dla
których e-mail miałby być traktowany inaczej.
 
> Chyba, że chcesz aby przetłumaczyć Ci znaczenie słowa konto, na
> podstawie konta w banku - Twoje pieniądze też są pieniędzmi banku
> bo je tam zdeponowałeś? Jesteś pewien? ...to zacznij myśleć.

            LOL! Powiedz jeszcze, że te pieniądze _leżą_ w banku tak, jak je
oddałeś. Proponuję poczytać trochę makroekonomii, będzie jasne, do
czego służą banki. W skrócie: oddajesz te pieniądze bankowi na
określonych warunkach, a on w tym czasie robi z nimi co chce (zwł.
pożycza innym na wyższy procent). Czyli analogia kompletnie
nietrafiona.

-- 
/****    Wskoczcie do klozetu i stańcie na głowie    ****\
*****       Ja żyję, a wyście umarli, panowie.       *****
\****                              P.K.Dick          ****/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:58:46 MET DST