Re: Dziwne ...

Autor: Yattaman (yattaman_at_skrzynka.pl)
Data: Wed 10 Oct 2001 - 19:43:58 MET DST


Użytkownik "Slawek 'IDEall' Fydryk" <slawek.fydryk_at_krakow.tpnet.lt>
napisał w wiadomości news:9q1o0q$dnt$1.Slawek.Fydryk_at_krowka.mu...
> "Yattaman" <yattaman_at_skrzynka.pl> napisał...
(...)
> > Świeżo zainstalowany, jak się go za bardzo nie rusza,
> > to sie nie wywali.
>
> A ja lubie "ruszac".
>

Rzecz w tym, że ja też.

> > Rzecz w tym, że problemy z W98SE zaczynają się juz po jego
> > zainstalowaniu.
>
> Tak ?

Nie inaczej. I to raz się założy - padaka co rusz. Drugi raz z tej
samej płyty, również na czysty dysk - i hula pół roku.

>
> > Jeszcze zależy do czego wykorzystać... do zagrania w Pasjansa,
> > czy odegrania przez system MP3 dużo nie trzeba.
>
> Ale to najczesciej takim osobom padaja windowsy...

A nie powinny, sam przyznasz... Zresztą... po kiego mi tyle bajerów,
jeśli cele mam konkretne - szybko i dobrze działającą przeglądarkę,
empecze, aby w temacie - połączenie z Internetem, aby szło bez
jąkania, maile i newsy, możność oglądania obrazków wszelakich, wyjście
w eter emisją Packet-Radio, jeden komunikator do rozmów ze znajomymi
(u mnie GG 75652), no... chyba to wszystko... conajwyżej parę
drobniejszych rzeczy. Na kiego *.* mi te wszystkie edytory textu (no
fakt, czasem się przyda... raz na rok...), arkusze, zarządzanie
energią i tak kulejące, programy ładujące sie do systemu i nigdy nie
wykorzystywane...
Już lepiej dać jak jest w QNX-ie, gdzie jest malusieńkie, bardzo
stabilne i szybkie jajo (jak jest naprawdę?) i nawet zarządzanie
procesami jest ładowane jako oddzielny moduł. I mieści się to-to, na
dyskietce.

>
> > Jednak w momencie, kiedy uruchamia się dużo aplikacji,
> > obsługa pamięci, czy co tam, zaczyna kuleć.
>
> Mam tylko 320mb ramu i jakos nie zauwazam problemu, przy uzywaniu
wielu
> aplikacji.

Nie wszyscy mają tak fajnie... Mam 128 ramy, 200MMX.
W zasadzie nie narzekam. I gdyby nie połączenie z netem, to niech się
sypie nawet 2 razy dziennie.

>
> > Zresztą, jest kilka podwersji W98, 1 i 2 edycji.
> > Hm... może i tu leży pies pogrzebany ?
>
> Nie pamietam jakiej uzywalem.

Na innej plycie głównej, z innymi modułami pamięci, innym prockiem,
jedynie karta I/O, dźwiękowa i video te same, do nich jeszcze modem
Comstar.(Zoom), padaka wyglądała podobnie. Być może instalka strzelona
?
Świeżo po zainstalowaniu, transfer potrafił niemożebnie kuleć.
Częściowo pomagało grzebnięcie w rejestrze programem MTUSpeed.
Na NT przesiadłem się głównie ze względu na transfer.

Zastanawiam się, czy brac WinNT 5.0, czy to nie jest za duża
kobyła...?
O ile w ogóle wersja 5 wyszla...

Pozdrawiam wszystkich

--
Y.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 17:04:25 MET DST