Re: zalalo tepse w gdansku

Autor: ZR (won_at_ze.spamem)
Data: Wed 11 Jul 2001 - 01:50:53 MET DST


Użytkownik "Michał Karbowiński" <digital_at_az.pl>
(ciach)
> jakby sie Radar nie zachowal i co by nie
> powiedzial jestem po jego stronie. nie bede
> ukrywal, rowniez nie lubie tej firmy. korzystam
> bo musze. [...]

1. Nie musisz. Musisz oddychać tak naprawdę, ale
    tak naprawdę też nie. Nie ma żadnego przymusu
    korzystania z tepsy. Nawet wtedy, kiedy trzeba
    zadzwonić po ratunek, można olać firmę z powodu
    nielubienia.
2. Darmowa lekcja poprawności formułowania
    myśli - przepisz sobie poniższe zdanie kilkaset
    razy : "Jakkolwiek by się Rxxxx zachował i cokolwiek
    by powiedział - jestem po jego stronie".
    Poznał swój swego. Czyli nawet, gdyby ów człek
    obrzucił TEPSĘ np. granatami, etc... Gratulacje.
3. Mój skądinąd ambiwalentny stosunek do tej firmy nigdy
    nie rozmiękczy mi mózgu na tyle, bym wyrażał pozytywne
    emocje z powodu nieszczęścia, które ją i jej klientów spotkało.
    Wyrażanie osobistego stosunku do czegokolwiek zawsze będzie
    pajacowaniem, jeśli zostanie przekazane w formie i treści
    godnej jedynie tzw. pajaca. (Przepraszam pajace).
    Zdanie idioty będzie zazwyczaj idiotyczne.
    Tak zwane "moje osobiste zdanie" nie jest żadnym
    tabu czy sacrum dla innych. Także może podlegać ocenie,
    może być ośmieszone, obrzygane czy olane.
    To co napisałem też.

4. Dałem sobie spokój z kulturami osobistymi i innymi słusznymi
     kategoriami tego typu..
    Naprawdę chodzi o system który faktycznie działa w człeku.
    O hierarchię kryteriów wartości. Rzeczywistą, nie deklarowaną
    czy "wyznawaną". To wyłazi z reguły w trudnych, czasem straszliwie,
    sytuacjach. Tylko wtedy wywala się prawda. Czasem w postaci
    np. głupoty.

Jak widać z powyższego, zalało tepsę w Gdańsku, paru osobom
coś zalało mózg , mnie też coś takiego się przytrafiło. Dodatkowo
szlag mnie trafił, czego nikomu nie życzę.

ZR



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:52:03 MET DST