Re: astercity.net / warszawa

Autor: Nina Liedtke (nina_at_hell.pl)
Data: Fri 29 Jun 2001 - 17:02:29 MET DST


On 29 Jun 2001 13:03:54 +0200, <tomek19_at_poczta.onet.pl> wrote in article
<43b6.00000000.3b3c609a_at_newsgate.onet.pl>:

[...]
> ... miesiac temu podpisali ze mna umowe na montaz netu 18.VI, jak nie
> przyszli to zadzwonilem i dowiedzialem sie ze zaszla pomylka i podlaczenie
> bedzie mozliwe dopiero w ciagu dwoch tygodni... teraz sie dowiedzialem ze
> najwczesniej w przyszlym roku........ oni leja na klienta !!!
[...]
> Moze ktos ma jakies sugestie, co z nimi zrobic? ;)))

        Masz *pisemną* umowę? A jest tam mowa o trybie jej rozwiązywania lub
postępowaniu w przypadku niedotrzymania? Jak jest, to przeczytaj :)
A jak nie ma, to znaczy, ze obowiązują jakieś ogólne przepisy - spytaj
o nie na pl.soc.prawo. I zaskarż drani... ;> A przynajmniej spraw na
nich wrażenie, że ich zaskarżysz (może się przestraszą i jednak dojdą do
wniosku, że lepiej będzie dotrzymać tej umowy). Nic dziwnego, że ehem,
nie liczą się z klientami ;) skoro klienci ufnie jak dzieci słuchają ich
bzdurnych tłumaczeń o 'pomyłkowo' podpisanej umowie. To jest ich sprawa,
dlaczego podpisali umowę. Ciebie to nie interesuje. Przez grzeczność
możesz tego posłuchać - tak jak oni przez grzeczność wysłuchaliby Twoich
opowieści, dlaczego nie zapłaciłeś rachunku, ale i tak naliczyliby Ci
karę. No więc z wrodzonej uprzejmości wysłuchałeś ich tłumaczeń, ale to
ich nie zwalnia z odpowiedzialności za niedotrzymanie umowy.
        Acha - rozmowy telefoniczne uznaj za *niebyłe* (zwłaszcza, że mówią
za każdym razem co innego - jako poważny człowiek nie możesz traktować
tego wiążąco - może to znowu jakaś pomyłka była?) i zacznij porozumiewać
się z nimi pisemnie. Najlepiej osobiście zanoś pismo - w 2 egz. -
i żądaj przystawienia pieczątki, daty i podpisu oraz wpisania tzw.
numeru dziennika na Twojej kopii. To standardowa procedura we wszelkich
urzędach - nie mogą odmówić. Inaczej pewnie się okaże, że pismo nie
dotarło albo zginęło 'przez pomyłkę'. A dlaczego pisemnie: 1) za nie
odpowiadanie w ustalonych prawem terminach na pisma urzędowe też są
paragrafy, 2) co innego nagadać głupot przez telefon, a co innego
napisać to samo w piśmie z pieczątkami; takie pismo stanowi Twoja
własność jako adresata i możesz je np. zanieść do jakiejś gazety albo
i telewizji (sezon ogórkowy teraz...;) I bądź pewny, że oni o tym
doskonale wiedzą. Jak zobaczą, że Ty też to wiesz, to może się
przestraszą ;)

Nina

-- 
Antonina Liedtke ____________________________        ______  _  ___
<nina_at_hell.pl>>>;->>>>>> ____________________ \`.,'/ _____  / |/ <_>__ ___ _
http://akson.sgh.waw.pl/~aliedt/ ____________ /_  _\ ____  /    / / _ Y . `/
"You can logoff, but you can never leave" _____ \/ _____  /_/|_/_/_//_\_,_/


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:50:50 MET DST