Re: Wawa szybkie lacze (wdzwaniane) przez ebone ($taryfa lo

Autor: Tomasz Lemiech (szpajder_at_staszic.waw.pl)
Data: Fri 18 May 2001 - 22:17:05 MET DST


Jaroslaw Rafa <RAJ_at_inf.wsp.krakow.pl> wrote:
: Dnia 17 May 01 o godz. 17:45, Tomasz Lemiech napisal(a):

: Widzisz, a ja *nie* zrobie, niezaleznie od predkosci lacza, tego, co mam do
: zrobienia 2 razy szybciej, bo nie jestem w stanie 2 razy szybciej edytowac
: plikow konfiguracyjnych, czytac (ze zrozumieniem) komunikatow serwera itp.

Ja również nie jestem w stanie robić tego 2 razy szybciej (a głównie na
tym polega moja działalność w sieci przez modem). Ale dlaczego muszę to
robić 2 razy wolniej, bo dialup działa tak, jak działa (czyli
beznadziejnie)?

: Dlatego szybkosc mnie nie ekscytuje i wazne jest dla mnie to, ze impulsy sa
: liczone 2 razy rzadziej. Ale z dialupu TPSA nota bene tez nie korzystam, bo
: przez niego pracowalbym 5 albo 10 razy wolniej...

No więc potwierdzasz dokładnie to, co napisałem. I tylko nadinterpretujesz
moje słowa na temat tych 8 bajtów/sek. Mnie też to nie rajcuje, bo na
dialupie nie o to chodzi.

: Swoja droga, to w ogole nie rozumiem ludzi, ktorzy sie fascynuja predkoscia i
: twierdza, ze dzieki wiekszej predkosci beda mniej placic za Internet.

Jeśli ich działalność organicza się do ciągnięcia mp3/innych pierdół z
sieci, to może i tak... albo nie... bo jak już szybciej ściągną to, co
chcieli, to zaraz zaczną ciągnąć następne... :) Apetyt rośnie w miarę
jedzenia.

: Przeciez nawet przy zwyklym "surfowaniu" po WWW strone sciagasz powiedzmy pol
: minuty, a czytasz ja piec minut, po czym klikasz w link zeby przejsc na
: nastepna strone, ktora znowu pare minut poczytasz... To jaka czesc
: czasu spedzanego na "surfowaniu" faktycznie zalezy od predkosci
: lacza???

Niewielka, oczywiście. Ale jeśli stronę czyta się 5 minut, a na jej
załadowanie czeka się 8 minut, to czy to jest w porządku? A czy to, że się
ją ściąga przez te 8 minut, a potem szlag Cię trafia i wciskasz "stop"
albo "ctrl+c", to też jest w porządku?

: Przy IRC-owaniu tez wieksza predkosc nic nie pomoze... nie stracisz przez to
: mniej czasu ;-)))

Jakoś tak się składa, że nie używam IRCa.

: Wiec do czego tak naprawde przydaje sie duza szybkosc? Tylko do sciagania
: plikow z FTPow i temu podobnych. Co stanowi - tak jak szacuje - moze 20%
: wykorzystywania Internetu. Warto sie bic o te 20% ???

Racja. Ale szybsze i lepsze połączenia providera ze światem to oprócz
efektu ubocznego - czyli większej prędkości - także mniejsze straty i
opóźnienia. A mniejsze opóźnienia = mniejsze koszty. A mniejsze koszty =
po diabła mi badziewny dialup z impulsami co 6 minut, jeśli mam lepszy,
nawet z impulsami co 3 minuty?

Naturalnie nie obraziłbym się na 0-20 w CoolNecie, ale obsesji na tym
punkcie jakoś nie odczuwam.

Pozdrawiam,

-- 
			     	 Tomasz Lemiech (RLU#189399) (TL4681-RIPE)
				     <mailto: szpajder_at_staszic.waw.pl>


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:48:36 MET DST