Autor: Radosław Popławski (radekp_at_alpha.net.pl)
Data: Mon 09 Apr 2001 - 21:34:24 MET DST
Dnia Mon, 9 Apr 2001 19:48:37 +0200, w artykule
<Pine.LNX.4.33.0104091942570.11721-100000_at_dione.ids.pl>, Michal
Zalewski <lcamtuf_at_bos.bindview.com> napisał(a):
>On 9 Apr 2001, Artur Bartnicki wrote:
>
>> Ale ma zapewne (jak większość "wypukłych" kart) "floor limit", czyli
>> teoretycznie można zrobić spore kuku bankowi wykonując szereg małych
>> transakcji nie wymagających autoryzacji.
>>
>> Bo mogą ją wydać każdemu praktycznie bez ryzyka nadużycia.
>
>To dlaczego w wiekszosci innych krajow wydaja karty debetowe Visa bez
>jakichkolwiek gwarancji (takowe sa potrzebne jedynie by otrzymac
>kredytowa?;).
Zawsze są wymagane jakieś gwarancje -- albo 3-ce prowadzenia konta,
albo zarobki, albo coś innego. Poza tym to są "inne kraje".
>Poza tym, IMHO, bank nie jest do tego, by "bronic sie" przed klientem -
>jesli ktos zawiera z bankiem umowe, to bank ma jego dane, ma dokumenty...
>Wymaganie minimalnych zarobkow moze ma jakies uzasadnienie w przypadku
>kart kredytowych, ale debetowych? pff.. wszak jak ktos chce zrobic bank w
>konia to zrobi niezaleznie od tego czy ma zaswiadczenie o zarobkach czy
>nie (poza tym co z tego wynika? delikwent moze nie pracowac juz nastepnego
>dnia), zmyje sie gdzies i tyle go beda widzieli ;)
Ale ryzyko mniejsze. A lump z bramy nie wyrobi sobie karty i nie ooda
jej komuś za wino.
Electrona można dać nawet studentowi czy licealiście bez żadnego
ryzyka.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:47:11 MET DST