Autor: Krzysztof Kiełczewski (z domu) (krzysiekkielczewski_at_poland.com)
Data: Mon 26 Mar 2001 - 20:42:14 MET DST
On Sun, 25 Mar 2001 18:02:21 +0200, Dariusz <dariusj_at_poczta.onet.pl>
wrote:
>> 1) Przecież to dla ?redniointeligentego użytkownika oczywiste:
>> bezpieczne jest to co zaszyfrowane. Nikt nikomu nie mówił, że
>> transmisja klawiatura->komp jest szyfrowana.
>Ale z tej klawiatury wprowadzasz teksty e-maili.
Ale JA tą transmisję mam chronioną (w inny sposób).
>Jezeli mozna zczytywac wpisy z klawiatury to nie potrzeba znac klucza
>prywatnego.
Jak można patrzeć na monitor podczas pisania to też ;))
>> 2) 'Lunetkš' z 1 km to możesz sobie pooglšdać reklamy na budynku w
>> którym siedzę.
>A tutaj akurat sie mylisz.
>System dziala bardzo prosto i skanuje obraz z czestotliwoscia poruszania
>sie plamki po ekranie.
Powodzenia. 2m żelbetu.
>> 3) Po co zabezpieczać klawiaturę? Cało?ć (z kompem) powinna stać w
>> bezpiecznym miejscu. Bezpieczeństwo to między innnymi ekranowanie fal
>> elektromagnetycznych.
>
>W Stanach i innych krajach obowiazuje zakaz budowy klatek Faradaya.
Taak?
A gdzie na przykład banki trzymają pieniądze? W kartonach?
Jak już trollujesz to chociaż _trochę_ pomyśl...
(zapomniałeś się podpisać...)
Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:46:03 MET DST