Re: Neostrada a kwestia wlasnosci ...

Autor: Radoslaw Kojdecki (Iradek_at_tychy.nIet.pl)
Data: Wed 21 Feb 2001 - 13:12:42 MET


In article <9709r6$8a3$1_at_news.tpi.pl>, Plonk wrote:
>>"Radoslaw Kojdecki" <Iradek_at_tychy.nIet.pl>
>>Jesli pojawi sie w naszym prawie _definicja_ "dostepu do Internetu" to
>wtedy mozemy inaczej rozmawiac ...
>No, gdyby umowa mówiła tylko o dostępie do internetu to wystarczyłoby by
>było powszechnie wiadome co znaczy "dostęp do internetu". Gdyby z kolei
>istniała prawna definicja owego "dostępu do Internetu" to też wcale nie
>musiałaby uniemożliwiać uczynienia tak bzdurnego zastrzeżenia w umowie.
>Słowem masz niewątpliwie racje, co nie zmienia idiotyczności takich zapisów
>i wielu możliwości obchodzenia ich wykorzystując fakt, że dostawca
>faktycznie nie posiada żadnego prawa do rozporządzania informacjami, które
>są ostatecznym celem udostępnienia internetu. Może więc ograniczać
>poczynania użytkownika tylko w zakresie w jakim umożliwia mu to prawo.

Niee .. bo ta "idiotycznosc" wynika z tego, iz przy tych cenach operator
nie jest w stanie zapewnic "pasma" .. wiec musi w inny sposob sie
zabezpieczac przed nadmiernym obciazeniem lacza.

Radek

-- 
---------------------------------------------------------------------
           Odpowiadając usuń literki "I" z adresu e-mail
---------------------------------------------------------------------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 16:44:26 MET DST